Nie najlepiej układają się losy w końcówce tego sezonu dla piłkarzy Atlético grających w Portugalii. Najpierw André Moreira nabawił się problemów z kolanem, a wczoraj Diogo Jota, obiecujący skrzydłowy grający w Paços Ferreira, doznał w trakcie spotkania złamania obojczyka. Choć muszą to potwierdzić dokładniejsze badania, bardzo prawdopodobne jest, że resztę rozgrywek będzie oglądał z wysokości trybun.
19-latek musiał opuścić boisko w drugiej połowie meczu przeciwko ekipie Tondeli, skarżąc się na ból w prawym ramieniu. Piłkarz został przewieziony do szpitala w Panafiel, by tam określić rozległość kontuzji. Jeśli pierwsze podejrzenia okażą się prawdziwe, czeka go około miesiąc przerwy od treningów.
Jota został niedawno zakupiony przez Atlético Madryt za 7 mln €. Jego dotychczasowe występy mogą imponować, gdyż w 34 meczach zdobył 14 bramek i zaliczył 10 asyst. Pomocnik wypowiadał się ostatnio, że chętnie zagrałby pod skrzydłami Diego Simeone. Wydaje się, że ma spore szanse na spędzenie pretemporady w stolicy Hiszpanii.