– Dla nas to następny finał. Oczywistym jest, że zawsze chcemy być konkurencyjni i liczą się dla nas tylko kolejne zwycięstwa zarówno w La Liga, jak w Lidze Mistrzów. W przypadku tego spotkania jest podobnie. W tej chwili myślę tylko i wyłącznie o trzech rzeczach – Valencii, Valencii i jeszcze raz Valencii. Skupiamy się tylko na tym, by wygrać na Mestalla. Dopiero potem będziemy odpoczywać i przygotowywać się do kolejnego meczu – wyznał na dzisiejszej konferencji prasowej Diego Simeone.
Trener Atlético Madryt został następnie o nastroje, jakie panują w jego drużynie po ostatnim tygodniu. – Chcemy wygrywać. Zawsze. Jeśli następuje pojedynek, który chciałeś, mogłeś i powinieneś wygrać, ale ci się to nie udaje, to zawsze jest pewien niesmak. Na razie jednak w naszych głowach nie ma Chelsea. Będziemy myśleć o rewanżu dopiero od poniedziałku. Od wielu miesięcy pozostajemy w grze na dwóch frontach i wszystko zależy tylko od nas. Na razie jednak staramy się przygotować do trudnego boju na niełatwym terenie, jakim jest Mestalla.
Następnie Argentyńczyk przyznał: – W końcówce rozgrywek musimy być bardzo ostrożni. Trzeba pamiętać, że wszyscy nasi najgroźniejsi rywale są niezwykle mocni i niewykluczone, że będą wygrywać mecz za meczem. Do starcia z Valencią przystępujemy z takim samym entuzjazmem, z jakim przystępowaliśmy do pierwszego spotkania w sezonie, które rozegraliśmy przeciwko Sevilli. Skupiamy się na naszej sytuacji pamiętając, że wszystko w naszych rękach. Zamierzamy pokazać nasz najlepszy futbol i wrócić do domu z kompletem punktów.
Po 34 kolejkach Atlético Madryt jest liderem i poniekąd znajduje się w uprzywilejowanej sytuacji, samemu rozdając karty. Co na to Diego Simeone? – Nie ma co ukrywać. To dla nas świetny czas i wielka okazja na olbrzymi sukces. Nic jednak nie przyjdzie samo, niczego nie dostaniemy za darmo. Mamy swoje problemy, ale mamy również kompletny i zgrany zespół, który wie, czego chce i jak ma grać. Trzymamy się naszej ścieżki, konsekwentnie robiąc swoje.
Na koniec Cholo skomentował wczorajszą wiadomość o śmierci Tito Vilanovy. – Czuję ból, bo odszedł jeden z moich kolegów. To naprawdę ciężki moment dla nas wszystkich. Nie jest łatwo sobie z tym poradzić, domyślam się, w jak głębokim smutku pogrążają się jego najbliżsi. Jego rodzina i przyjaciele muszą trzymać się razem. Wszyscy musimy pamiętać, że Tito był wspaniałym człowiekiem, który wiele osiągnął i zostawia po sobie mnóstwo dobrych rzeczy. Dla futbolu to wielka strata, milczenie w tej sytuacji jest chyba najwłaściwsze.
– – – – –
Przed konferencją prasową odbyła się ostatnia sesja treningowa przed jutrzejszym pojedynkiem z Valencią (Mestalla, 17:00). Po zajęciach Diego Simeone zdecydował, że zabierze ze sobą całą pierwszą drużynę, czyli w sumie 22 piłkarzy. Cieszyć może fakt, że w końcowej fazie sezonu żaden z zawodników Rojiblancos nie ma problemów ze zdrowiem. Zanim rozpocznie się spotkanie z Nietoperzami, czwórka powołanych graczy Los Colchoneros zostanie odesłana na trybuny, nie mieszcząc się tym samym w kadrze meczowej.
Bramkarze: Daniel Aranzubia, Thibaut Courtois
Obrońcy: Diego Godín, Filipe, Toby Alderweireld, Javi Manquillo, José Giménez, Juanfran, Emiliano Insúa, Miranda
Pomocnicy: Mario Suárez, Tiago, Koke, Raúl García, Arda Turan, Cristian Rodríguez, Gabi, Diego, José Sosa
Napastnicy: Adrián López, David Villa, Diego Costa
Nieobecni: –