Dziś na oficjalnej przedmeczowej konferencji prasowej pojawił się Diego Simeone. Trener Atletico Madryt wypowiadał się przede wszystkim na temat jutrzejszego spotkania na Camp Nou. Chwalił FC Barcelonę oraz oceniał m.in. pracę ich trenera, Tito Vilanovy. Sprawdźcie sami, co na dany temat miał do powiedzenia Cholo.
O jutrzejszym pojedynku:
– Tym meczem można się bardzo ekscytować i wyobrażać sobie różne scenariusze lub można podejść do niego spokojnie, realnie. Wybieramy tę druga opcję, bo tylko w taki sposób jesteśmy w stanie przeciwstawić się rywalom. Bardzo chcemy wygrać, ale będzie to wymagało ogromnej pracy i wielkiego poświęcenia w każdej sekundzie. Interesuje nas przede wszystkim to, by zagrać tak, jak potrafimy najlepiej. Co z tego wyjdzie zobaczymy jutro. Nie uważam, żeby ewentualna strata punktów była jakoś niesamowicie kosztowna. To tylko jedno z wielu spotkań w tym sezonie i tak naprawdę liczy się to, ile ugrałeś w pojedynkach ze wszystkimi, a nie tylko z Barcą.
O porównaniach z niedawnymi derbami:
– Na pewno niektóre elementy naszej gry będą podobne do tego, co pokazaliśmy na Santiago Bernabeu. Chcemy przede wszystkim skupić się na odzyskiwaniu piłki, bo Barca w większym stopniu niż Real skupia się na jej posiadaniu. Pracujemy nad tym, by jak najlepiej zneutralizować ten atut. Nie sądzę jednak, byśmy starciem na Camp Nou musieli spłacić jakiś dług wobec kibiców. Porażka w derbach nigdy nie jest fajna, ale my nie patrzymy w przeszłość, a skupiamy się na tym, co jest tu i teraz.
O powstrzymaniu Leo Messiego:
– Nie tylko my będziemy mieli z tym problem. Każdy zespół na świecie zachodzi w głowę, w jaki sposób można go zatrzymać. Nie może to dziwić, bo to jeden z najlepszych piłkarzy na świecie. W 2012 roku strzelił blisko 90 goli, co tylko świadczy o jego klasie oraz o tym, jak wielki skarb w swoich szeregach mają Katalończycy.
O możliwości wystawienia przez Tito Davida Villi lub Alexisa Sancheza:
– To nie ma większego znaczenia, bo w przypadku Barcy ktokolwiek wyjdzie na boisku, to i tak jest w stanie sprawić nam wiele kłopotów. Każdy z nich może pełnić nieco inne funkcje podczas spotkania, ale styl pozostanie ten sam. Nasi boczni obrońcy muszą bardzo uważać i muszą pozostać skupieni przez 90 minut.
O tym, w jaki sposób Atletico przygotowywało się do meczu:
– Przede wszystkim skupialiśmy się na tym, by znaleźć jak najlepsze ustawienie i szczegółową taktykę. Wiemy, że nie możemy popełniać takich błędów, jakie zdarzały już się w tym sezonie. Nasi przeciwnicy mają szczęście, że w miejscu Guardioli przyszedł Vilanova, który wykonuje tam kawał dobrej roboty. Staraliśmy się mimo wszystko znaleźć jakieś słabe punkty u Barcy, co naprawdę nie jest łatwym zadaniem, bo oni praktycznie nie schodzą poniżej pewnego, bardzo wysokiego poziomu.
O Radamelu Falcao:
– Wszyscy mamy nadzieję, że jutro będzie on w swojej najlepszej dyspozycji, dzięki czemu będzie w stanie pomóc naszej drużynie osiągnąć dobry wynik. Wierzę, że będziemy mieli okazje do tego, by skorzystać z jego ogromnego potencjału.
O Adrianie Lopezie:
– Jesteśmy bardzo zadowoleni, że zdołał on się wykurować i pojedzie z nami do Katalonii. Sam piłkarz również jest z tego powodu bardzo szczęśliwy. To bardzo ważny zawodnik dla naszego zespołu i dobrze, że często możemy korzystać z jego usług.
O różnicach pomiędzy Pepem Guardiolą a Tito Vilanovą:
– Jest to trudne do wyjaśnienia, bowiem obaj mają podobny warsztat. U Tito podoba mi się to, w jaki sposób decyduje on o zmianach w trakcie meczu. Na przykład w starciu z Sevillą, gdy jego drużyna była w tarapatach potrafił podjąć znakomite decyzje personalne. Często sięga po dość nietypowe rozwiązania, ale jak do tej pory ciężko zarzucić mu, że nie wie, co robi. W mojej opinii to bardzo dobry trener.
