Na konferencji prasowej przed jutrzejszym meczem z Realem Sociedad pojawił się dziś Diego Simeone. – Mamy nadzieję, że rozegramy jutro bardzo dobre spotkanie. Naszym rywalem jest zespół, który ma wiele atutów w ofensywie. To będzie dla nas bardzo ważny pojedynek. Musimy zagrać na pełnych obrotach, bo nasi przeciwnicy wiedzą, jak przechwytywać piłkę i potrafią w pełni korzystać ze swojej szybkości. Od pierwszej do ostatniej minuty musimy pokazać intensywny, pełen zaangażowanie futbol – wyznał Argentyńczyk
Opiekun Atlético Madryt odniósł się następnie do Mario Mandžukicia i jego nie najlepszego występu przeciwko Córdobie: – On jest dla nas kluczowym piłkarzem. Strzelił w tym sezonie już 20 goli, jednak jest przy tym bardzo skromny. Musicie wiedzieć, że przed rewanżowym meczem z Bayerem wystąpił w 10 kolejnych spotkaniach, mając problemy z kostką. Przeciwko Aptekarzom rozegrał ponad 80 minut, dysponując tak naprawdę tylko jedną nogą.
– Wczoraj w szatni podszedł do mnie. Co prawda nie mówię w jego języku, jednak jego słowa zostały mi przetłumaczone. Powiedział mi: „Trenerze, boli mnie kostka. Nie daję przez to zespołowi tego, co powinienem. Prawda jest taka, że zawodzę. Nie mogę grać na 70%, bo nie tego ode mnie się tu oczekuje. Chcę dojść do zdrowia i wrócić do gry na pełnych obrotach. Na razie jednak nie jestem w takiej formie, w jakiej potrzebuje mnie drużyna”. Dlatego też jutro nie zagra, dostanie szanse, by odpocząć – dodał.
Zapytany o rywalizację z Realem i Barceloną Cholo odparł: – Nie myślimy o innych. Prawda jest jednak taka, że nasza liga to rywalizacja z Valencią i fenomenalną w tym sezonie Sevillą. Ten drugi zespół w każdym meczu prezentuje się fantastycznie. Zakładają wysoki pressing i potrafią narzucać rywalom swój styl gry. Czeka nas trudna walka o podium. Cieszymy się z powrotu na trzecie miejsce, jednak przed nami jeszcze sporo spotkań i każde traktujemy jak finał. W tym sezonie nie ma mowy o rywalizacji z prowadzącą dwójką i takie są fakty.
Dziennikarze spytali także Diego Simeone o to, co sądzi o piłkarzach, którzy z założenia są rezerwowymi, jednak z różnych powodów dostają w ostatnim czasie szansę gry i wykorzystują ją w stu procentach. – Wiele drużyn ma prościej, bo skupiają się tylko na jednych rozgrywkach. My jesteśmy w innej sytuacji i dlatego każdy zawodnik jest ważny. Nie ma żadnych podziałów na graczy podstawowych i rezerwowych. Zależnie od sytuacji korzystam z różnych wariantów. Wszyscy to rozumieją i zdają sobie sprawę, że czasem lepsze dla zespołu jest 20 minut znakomitej gry jako zmiennik niż 70 przeciętnych minut od początku.
Na koniec Argentyńczyk przyznał: – Na bokach obrony zagrają jutro Gámez i Siqueira. Na szczęście drużyna czuje się świetna, grupa jest silna i niezwykle zmotywowana, by dawać z siebie wszystko zarówno w lidze, jak i w Lidze Mistrzów. Raúl Jiménez również czuje się coraz lepiej. Choć ma jeszcze lekko opuchniętą kostkę, to żaden ból mu już nie dokucza. Mam nadzieję, że będzie jutro do mojej dyspozycji.