Po zakończeniu dzisiejszego treningu na konferencji prasowej pojawił się Filipe. Lewy obrońca Atletico Madryt wypowiadał się przede wszystkim na temat nowego kontraktu Diego Simeone oraz ponownego powołania do reprezentacji Brazylii. – Bardzo ważne jest dla nas to, by trener miał odpowiedni spokój poprzez posiadanie długoletniej umowy. Wszyscy wiemy, że jesteśmy częścią wspaniałego projektu, którego założeniem jest osiąganie sukcesów. Cholo przejął zespół w ciężkiej sytuacji, ale dzięki swojemu przywiązaniu do tych barw udało mu się z nami stworzyć coś wspaniałego. Mimo zdobycia dwóch ostatnich trofeów nadal chcemy zwyciężać.
– Odkąd Diego Simeone jest naszym szkoleniowcem czuję, że poczyniłem spory postęp, moja forma poszła w górę i się ustabilizowała. To samo może powiedzieć każdy inny zawodnik. Jesteśmy coraz silniejsi i naszym zadaniem jest konsekwentne utrzymywanie tego trendu. Mamy mnóstwo chęci i siły. Z meczu na mecz jest coraz lepiej, czujemy się coraz pewniej i wierzymy, że to nie jest chwilowe. Żywimy nadzieję, że to coś, co będzie obecne w naszej drużynie na długie lata. Trener kieruje się przede wszystkim dobrem całej grupy, a i my myślimy podobnie – dodał.
Na zakończenie tematu argentyńskiego szkoleniowca Filipe wyznał: – Czego można chcieć więcej od obecnego sezonu? Jesteśmy na drugim miejscu w lidze, awansowaliśmy do finału Copa del Rey. Choć staramy się unikać jakichś osobistych wypowiedzi, to na pewno każdy z nas czuje, że to jest to. Zbiorowe sukcesy dają indywidualną satysfakcję i na odwrót. Dzięki Cholo jesteśmy bardziej dynamiczni, bardziej wydajni i przede wszystkim bardziej konkurencyjni.
Dziennikarze zapytali byłego gracza Deportivo o to, co zmieniło się w jego grze od czasu dołączenia do Atletico Madryt. – Najłatwiej byłoby powiedzieć, że wszystko. Czuję, że teraz staję się piłkarzem kompletnym. Wiem, że przede wszystkim muszę skupiać się na jak najlepszej obronie. Jeśli popełniam błędy, to jest to tylko i wyłącznie moja wina. Doskonale wiem, czego oczekuje ode mnie Simeone i staram się to robić. Podczas każdego treningu staram się doskonalić swoje umiejętności. Nadal jednak muszę pracować nad defensywą, bo czasem za bardzo się zapominam i przez to osłabiam linię obrony.
– Nie stawiam sobie długoterminowych celów, bo teraz najważniejsze jest zwycięstwo nad Realem Sociedad. To jest to, czego chcemy wszyscy i na czym wszyscy się skupiamy. Staramy się jak najdogłębniej przeanalizować ich grę, bo wiemy, że i oni radzą sobie w tym sezonie bardzo dobrze. Musimy zgarnąć komplet punktów, bo to pozwoli nam na umocnienie się na pozycji wicelidera – kontynuował.
Na koniec Filipe odniósł się do powołania do reprezentacji Brazylii, na które uda się zresztą wraz z Diego Costą. – Bardzo cieszy mnie ta informacja. Utrzymanie się w składzie Canarinhos jest ciężkie, bo konkurencja jest ogromna. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, by przekonać selekcjonera, że warto na mnie stawiać. Będę o to walczył. Cieszy mnie, że nie pojadę tam sam. Diego jest teraz wyśmienitym snajperem, poradziłby sobie w praktycznie każdym zespole. On daje dużo nie tylko w ofensywie, ale i w defensywie. Dobrze, że niemal na pewno nie będzie grał dla Hiszpanii. Oni już mają silny skład, a my nie możemy sobie pozwolić na utratę takiego zawodnika.