Coraz więcej wskazuje, iż Radamel Falcao nie zostanie w Atlético Madryt na przyszły rok, toteż dyrektorzy klubu zaczęli bardziej intensywnie rozglądać się za potencjalnymi następcami Kolumbijczyka. Caminero w zeszłym tygodniu spotkał się na Vicente Calderón z agentem Christiana Benteke, napastnika Aston Villi, który zaliczył piorunujący sezon w angielskiej Premier League.
Kismet Eris, przedstawiciel Belga z kongijskimi korzeniami, otrzymał zaproszenie od właścicieli Los Rojiblancos przed finałem Copa del Rey i naturalnie zgodził się na spotkanie. Towarzyszył mu Cristophe Henrotay, czyli agent Thibauta Courtoisa (robi wspólne interesy z Jorge Mendesem). Rozmowy można uznać za owocne, gdyż projekt Atlético na zbliżający się sezon wydaje się interesujący, choćby ze względu na zagwarantowaną grę w rozgrywkach Ligi Mistrzów.
Los Colchoneros muszą się liczyć z dużą konkurencją w wyścigu po podpis Benteke na kontrakcie. Reprezentanta Belgii chętnie w swoich szeregach widzieliby włodarze takich europejskich marek jak Arsenal, Borussia Dortmund czy Juvetus, a dla Aston Villi to idealna sytuacja w kwestii podbicia ceny za swoją nową gwiazdę. Atlético jest tego świadome, ale ma wystarczająco argumentów, by nakłonić snajpera na transfer do stolicy Hiszpanii.
– Benteke zawsze chce się rozwijać i bez wątpienia zamierza grać w Lidze Mistrzów – oświadczył Kismet Eris.
– Zainteresowanie mu pochlebia, lecz na ten moment nie ma żadnej oferty. Jeśli pojawi się taka na stole ze strony Atlético, oczywiście ją przestudiujemy – dodał.
Leandro Damião kolejną alternatywą
Nie na Benteke kończą się napastnicy łączeni z Los Indios. Wczoraj na łamach El Confidencial pojawił się temat Leandro Damião, którego wartość szacuje się na 30 milionów euro. Brazylijczyk oświadczył jasno, iż jego przyszłość po Pucharze Konfederacji na pewno nie będzie w ojczyźnie.
Kolejny raz silnym argumentem przemawiającym za Atlético jest gra w Champions League w przyszłym sezonie. Podobnie jak Benteke, Damião także cieszy się dużym zainteresowaniem. Od jakiegoś czasu stara się go ściągnąć Tottenham, natomiast Napoli widzi w nim następce Cavaniego.