Dość pechowo dla Léo Baptistão ułożyło się dzisiejsze towarzyskie spotkanie z Cordóbą (1-1). Napastnik Atlético Madryt znalazł się w wyjściowym składzie i wybiegł na murawę po raz pierwszy od 1 października. Niestety Brazylijczyk wytrwał na boisku tylko do 28. minuty, kiedy to został zmieniony przez Carlosa Ramosa. Powód? 21-latek nabawił się kontuzji. Pierwsze badania potwierdzają, że chodzi o skręcenie prawej kostki. Tym samym wiele wskazuje na to, że młodego snajpera czeka około dwutygodniowa przerwa. Przypomnijmy, że 16 października Léo Baptistão skręcił… lewą kostkę. Wówczas na wznowienie treningów z grupą musiał czekać do 1 listopada. W tym sezonie były gracz Rayo Vallecano rozegrał dla Rojiblancos 9 meczów (7 wchodząc z ławki) i strzelił 1 gola.
Cholera, niedobrze, bardzo niedobrze. Żeby te kontuzje tylko nie zniszczyły Leo.
Taa już, od razu. Zaraz pewnie zakończy karierę.