Kiedy w lecie FC Barcelona chciała zapłacić wpisaną w kontrakcie klauzulę i dać mu czterokrotnie większą pensję, Atlético Madryt z najwyższym trudem udało się zatrzymać zawodnika. Koke, bo o nim mowa, już po raz trzeci w przeciągu ostatniego roku podpisał kontrakt, który zwiększa jego zarobki oraz klauzulę odstępnego. Wcześniej takie umowy parafował we wrześniu 2013 oraz styczniu 2014 roku. Obecnie dwudziestodwulatek ma największą pensję w drużynie, która oscyluje wokół 4,5 miliona €.
Kluczowe role w utrzymaniu piłkarza w drużynie odegrały dwie osoby: Diego Simeone oraz sam zawodnik. Koke sam musiał przekonać kilka bliskich sobie osób do tego, że pozostanie w klubie, który go zawsze wspierał jest dobrą decyzją.
„Szóstka” Rojiblancos od początku był bardzo zdeterminowany, by w tym sezonie pokazać, że zasługuje na swój wysoki kontrakt. Jakiekolwiek wątpliwości zostały rozwiane przez ostatnie dwa miesiące, kiedy młody Hiszpan błyszczał w barwach Los Colchoneros.
W dotychczasowych piętnastu spotkaniach Koke zanotował aż dwanaście asyst! Siedem w La Liga, cztery w Lidze Mistrzów oraz jedną w Superpucharze Hiszpanii. Pomocnik stwarza największe zagrożenie ze stałych fragmentów gry, ale również doskonale wypracowuje kolegom sytuacje z gry. Z kolei zawodnikiem, który najwięcej skorzystał z asyst pomocnika reprezentacji Hiszpanii jest Miranda, który aż 3 zagrania Koke zamienił na bramki.
Jeśli chodzi o inne aspekty, Koke również imponuje. Skuteczność jego podań wynosi 78,44%, co jest bardzo dobrym wynikiem dla zawodnika, który miał 802 kontakty z piłką w czasie 900 minut.