Przez ostatnie dwa sezony Diego Simeone pracował razem z Koke nad przywróceniem go na pozycję środkowego pomocnika, która przez wiele lat była dla niego naturalna. Obecna kampania rozpoczęła się z tym samym planem, który zakładał dokonanie przetasowania w środku pola i wykorzystanie potencjału ofensywnego wychowanka.
Cholo nie chce do końca rezygnować z potencjału piłkarza na skrzydle, jednak jest przekonany, że ustawienie go pozycji „szóstki” przyniesie najwięcej korzyści drużynie, ułatwi grę pozostałym zawodnikom i zapewni dodatkowe płuco w środku pola. Mimo jedynie 24 lat na karku w grze Koke widać niezwykłą dojrzałość, którą mogliśmy podziwiać m.in. w dwóch ostatnich meczach. Jego statystyki godne weterana – 278 meczów, 24 bramki i 66 asyst – dają Simeone argument, by budować wokół niego drużynę.
Do tej pory rozegrano dopiero 7 kolejek ligowych, jednak nawet w tak krótkim czasie Koke zdążył wybić się ponad innych piłkarzy w statystyce największej liczby wykonanych podań. Biorąc pod uwagę wszystkie pojedynki, Koke wykonał 483 celne podania, z czego 368 miało miejsce na połowie rywali. Następnymi w kolejności w tej statystyce są Kroos (462), Roque Mesa (450), Illaramendi (404) i Pique (392).
Z nim w centrum wydarzeń Atlético ma dużo więcej do zaoferowania w ofensywie i lepiej operuje piłką, co pozwoliło odnieść w ubiegłym miesiącu kilka zwycięstw z rzędu. Przykładem może być tutaj mecz z Valencią, gdy mając obok siebie Gabiego, Koke wykonał 108 podań, z czego 88% dotarło do adresata. Dzięki swoim naturalnym predyspozycjom i powrocie do środka pola, Koke stał się prawdziwym liderem Atlético.
Źródło: „Marca”