Jutrzejszy mecz ze Sportingiem Gijón może być szczególny dla dwóch piłkarzy Atlético. Jeśli Diego Simeone pozwoli w nim zagrać Koke i Saúlowi Ñíguezowi (co nawet w przypadku rotacji jest niezwykle prawdopodobne), będą oni świętować swoje jubileusze.
Dla pierwszego z nich będzie to 300. spotkanie w profesjonalnym futbolu. Jak dotąd, 24-latek ma na swoim koncie 273 występy w barwach Rojiblancos – w których zadebiutował 19 września 2009 roku – oraz 26 występów w reprezentacji Hiszpanii, gdzie po zmianie selekcjonera na Julena Lopeteguiego może liczyć na regularne szanse gry. W tych 299 pojedynkach Koke strzelił 24 gole, wszystkie dla klubu z Vicente Calderón, z którym sięgnął już po pięć tytułów.
Z kolei Saúl Ñíguez jest przed szansą rozegrana 100. meczu w barwach Atlético. Wychowanek Colchoneros zadebiutował 8 marca 2012 roku i od tamtej pory – z przerwą na wypożyczenie do Rayo Vallecano w sezonie 2013-14 – stopniowo buduje swoją pozycję w zespole. W dotychczasowych 99 występach młody pomocnik zdobył 14 bramek, spośród których większość była nie dość, że ładnych, to jeszcze ważnych. Wraz z Rojiblanco cieszył się, jak dotąd, ze zdobycia dwóch trofeów.
Źródło: AS/MARCA
Dla Koke to będzie 366. spotkanie w dorosłym futbolu.
Młodzieżówki się nie wliczają w dorosły futbol, więc nie wiem skąd wziąłeś te 66 dodatkowych meczów.
Rezerwy to nie młodzieżówki skoro grają w dorosłym futbolu, w meczach, które liczą się do statystyk, są oficjalnie zatwierdzone i nie mają ograniczeń wiekowych.
Ach, wiem już do czego pijesz. Poprawione.
Akurat nie chodziło mi o słówko „dorosłe”. Po prostu o fakt, że rozegrał 365 meczów. Gdyby grał np. w Alcorcón, a nie Atletico B, to by mu liczyli te mecze bez mrugnięcia okiem. W 3. lidze są normalne, profesjonalne kontrakty. Nie dostają 5 € za przyjście na trening albo 300 € do podziału za zwycięstwo.
Bo Alcorcon jest profesjonalnym klubem, a w Atletico B takowych kontraktów nie ma.
Czyli mecz Alcorcón-Atletico B jest półprofesjonalnym meczem. Kontrakty to tylko papier. Liczą się czyny i faktyczne działania. Koke grał na poziomie profesjonalistów. To tak jakby graczom Tahiti nie liczyć występów w Pucharze Konfederacji, bo są amatorami.