Dziś o godzinie 18 odbył się mecz Młodzieżowej Ligi Mistrzów w Cerro de Espino. Ze swojej gry mogą być zadowoleni piłkarze rojiblancos, rozegrali bardzo dobre spotkanie… mimo przegranej.
Już od samego początku zdominowali mecz i nie pozwalali rywalom dojść do swojej bramki. Grali bardzo wysoko i stwarzali sytuacje, mimo tego piłka nie wpadała do bramki. Dopiero w 27 minucie Real Madryt przeprowadził swoją pierwszą akcje ofensywną, w której Franowi Garcí udało się strzelić gola na 0:1. Od tamtego momentu do końca pierwszej połowy, spotkanie przebiegło dość wyrównanie.
Druga połowa zaczęła się bardzo szybko przeprowadzonymi akcjami piłkarzy Atleti. W 49 minucie, po idealnym dośrodkowaniu Riquelme, Victorowi Mollejo udało się wyrównać wynik na 1:1. Cała druga połowa była zdominowana przez piłkarzy rojiblancos, nacierali na bramkę królewskich i praktycznie nie oddawali piłki rywalom. Real był nastawiony tylko na grę z kontrataku. Po pięciu minutach po rzekomym faulu na Pulido, sędzia odgwizdał karnego. Do jedenastki podszedł Alberto, bramkarz Atleti – Dos Santos, nie zdołał obronić i tym samym Real wyszedł na prowadzenie. Kolejne minuty upływały, można było oglądać niesamowite akcje przeprowadzone przez piłkarzy Atleti. Los blancos, aż do końcowego gwizdka tylko się bronili, nie przeprowadzając żadnej, ważnej sytuacji ofensywnej. Pech chciał, że żadna z akcji rojiblancos nie dała oczekiwanego gola. W drugiej połowie na boisku znaleźli się German oraz Salido, którzy grali jeszcze bardziej ofensywnie. Jednakże nawet i te zmiany nie przyniosły wyczekiwanego gola. Na domiar złego w 89 minucie, Victor Mollejo ujrzał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Piłkarze Atletico Madryt mimo straty jednego z ważniejszych napastników dalej dominowali w rozegrywaniu akcji. Pomimo tego nie udało się zdobyć upragnionego gola na 2:2. W ostatnich minutach meczu, Óscar Castro został wyrzucony z boiska z powodu niesportowego zachowania, wszystkim piłkarzom Atleti powoli puszczały nerwy. Atletico Madryt grało w dziewięciu. Królewscy niemniej jednak, mimo braku wielu sytuacji, utrzymali wynik i tym samym awansowali do ćwierćfinału Młodzieżowej Ligi Mistrzów.
Mimo wyniku, piłkarze Atletico Madryt zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. W meczu, który mogłam oglądać na żywo, było wiele polemiki np. sześć nie odgwizdanych fauli na Victorze Mollejo, czy brak żółtej kartki dla bramkarza królewskich, który wstrzymywał piłkę przy wybijaniu. Można śmiało powiedzieć, że to sędzia był reżyserem tego meczu….
Kolejne spotkanie obu drużyn, tym razem w División de Honor (Atlético zajmuje pozycje lidera), odbędzie się 17 marca.
Składy:
Atlético Madryt:
Dos Santos; Ricard, Aitor Puñal, Montero, Fernando Medrano; Roro (Germán Valera, 66’), Óscar Castro, Sanabria, Cedric; Camello (Alberto Salido, 83’), Mollejo.
Real Madryt:
Altube; Sergio López, Pulido, Chust, Fran García; Moha, Carlos López (Rivera, 72’), Blanco (Garay, 90’), Baeza; Alberto (Gutiérrez, 90’), Rodrigo (Pedro, 86’).