Dziś mamy:30 September, 2024
02.10.2024, g. 21:00
Liga Mistrzów
Benfica Lizbona vs Atletico Madryt
Do meczu pozostało:
2dn.8godz.25min.
13.06 X3.21 22.43 Odbierz 630 zł i typuj na eFortuna.pl Zarejestruj konto
Transmisja na żywo

Juanfran: Jestem dumny z tego, że jestem tak ważną częścią Atletico

Przed sezonem 2011/2012 Juanfran nie miał w zespole zbyt mocnej pozycji. Właściwie większość rundy jesiennej przesiedział na ławce rezerwowych i jeśli już pojawiał się na boisko, to co najwyżej na 20-30 minut. Strzelił jednego gola (na wagę punktu ze Stade Rennes w fazie grupowej Ligi Europy) i wydawało się, że nawet po zmianie trenera nie czeka na niego nic dobrego. Niespodziewanie jego szansą stała się trudna sytuacja na prawej obronie. Kontuzjowany Silvio, kontuzjowany i niepewny Luis PereaDiego Simeone postawił więc na Juanfrana, który był przymierzany do tej pozycji na treningach, a i na jesieni zagrał tak w spotkaniach z Granadą i Betisem.

Okazało się to strzałem w dziesiątkę. 27-latek niemal natychmiast przystosował się do gry w defensywie, a jego świetna dyspozycja zaskoczyła wszystkich – Cholo, kolegów z drużyny, kibiców, a przede wszystkim jego samego. Ponieważ cała drużyna zaczęła grać o wiele lepiej niż za kadencji Gregorio Manzano, to Juanfran został prawym obrońcą na stałe i dziś nikt nie wyobraża sobie, by mogło go zabraknąć w wyjściowej 'jedenastce’. Jak trudny jest do zastąpienia pokazał mecz z Levante, który odbył się na inaugurację obecnego sezonu. Rojiblancos z trudem zremisowali 1:1, a Simeone musiał zastosować dziwną taktykę, która się nie sprawdziła.

Tym samym 2012 rok był zdecydowanie najlepszym w karierze prawego obrońcy Atletico Madryt. W sumie Juanfran rozegrał dla zespołu z Vicente Calderon 49 oficjalnych spotkań. Zaliczył w tym czasie aż 8 asyst, co jest naprawdę godnym uznania wynikiem. Wywalczył także dwa europejskie trofea – pierwsze za triumf w Lidze Europy, drugie za pokonanie Chelsea w meczu o Superpuchar Europy. Dzięki wyśmienitej rundzie wiosennej poprzednich rozgrywek otrzymał powołanie do reprezentacji Hiszpanii, z którą pojechał zresztą na Euro 2012. Choć nie zagrał tam ani minuty, to wraz z kolegami mógł świętować wywalczenie złotych medali. W sumie w koszulce La Roja wystąpił 5 razy, z czego 4 razy towarzysko i raz w eliminacjach do Mundialu 2014.

Co o mijających 12 miesiącach myśli Juanfran? – To był dla mnie wspaniały rok. Spełniło się bardzo dużo moich piłkarskich marzeń. Stało się wiele dobrych rzeczy i mam nadzieję, że w przyszłości czeka mnie również jeszcze wiele takich chwil. Jestem dumny z tego, że jestem tak ważną częścią Atletico, że mogę z tym klubem świętować kolejne triumfy, a przecież przed nami rysują się coraz lepsze perspektywy. Wypełnia mnie szczęście, radość. Wierzę, że 2013 rok może być tak samo piękny!

– Nigdy nie zapomnę tej wspaniałej nocy w Bukareszcie. To był mój pierwszy puchar zdobyty z Rojiblancos. Droga do niego nie była łatwa. Musieliśmy przejść ciężką fazę pucharową, w której rozegraliśmy wiele pięknych, ale i bardzo trudnych spotkań. Na szczęście mieliśmy ze sobą m.in. El Tigre, które gole tak bardzo nam przecież pomogły. Mam nadzieję, że wywalczę z Atletico jeszcze wiele pucharów i że jeszcze nie raz będę mógł świętować razem z kolegami piękne zwycięstwa. Rumunię wspominam tak dobrze, ponieważ byli tam również mój syn i moja rodzina. Dziękuję wszystkim tym, bez których bym tego nie osiągnął.

– Występ w reprezentacji Hiszpanii był moim marzeniem od dziecka. Zawsze chciałem do tego dojść i teraz mi się udało. To były wspaniałe chwile. Pierwsze powołanie, debiut, wyjazd na Mistrzostwa Europy i triumf, na który czekała cała Hiszpania. Nasza radość była wówczas ogromna i choć nie zagrałem tam ani razu, to możecie sobie tylko wyobrazić jak bardzo byłem szczęśliwy. Wiem, że to dzięki Atletico i dzięki temu, że dostałem w tym klubie szansę grania na nowej pozycji. Jest świetnie i wierzę, że w przyszłych latach nadal będę powoływany i będę dostawał szansę gry w reprezentacji, bo to największy zaszczyt jaki może spotkać piłkarza.

– Triumf w Monako był zwieńczeniem wspaniałego okresu. Daliśmy wiele pozytywnych emocji naszym kibicom, dla których zwycięstwo w Superpucharze Europy było czymś niesamowitym. Choć nie byliśmy faworytem, to daliśmy z siebie wszystko, a El Tigre rozegrał kolejne wielkie spotkanie. Czuję, że teraz jest mój moment i muszę go wykorzystać. Chcę grać jak najlepiej, by ludzie byli ze mnie dumni i by chcieli, bym reprezentował Rojiblancos. Mam nadzieję, że 2013 rok będzie dla mnie tak udany, jak 2012 i Wam życzę tego samego.



Share
0 0 Głosy
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najlepsze
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Manian
Manian
2024 lat temu

Kolejny przykład na to, że boczni obrońcy powinni zaczynać karierę jako gracze ofensywni. Evra i Piszczek też skorzystali na cofnięciu ich do formacji defensywnych.

Stazx
Stazx
2024 lat temu

WTF robią lampki choinkowe na szyi Juanfrana?

bananowiec
bananowiec
2024 lat temu

Kto by pomyślał, że Juanfran zostanie kiedyś choinką…

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.

0
Chcielibyśmy wiedzieć co o tym sądzisz, zostaw komentarz!x