Juanfran przedłużył wczoraj swój kontrakt z Atlético Madryt do końca czerwca 2018 roku. Hiszpan wrócił już z brazylijskiego Mundialu i udał się na zasłużony urlop. Wcześniej jednak udzielił krótkiego wywiadu dla oficjalnej strony internetowej klubu z Vicente Calderón. – Jestem bardzo szczęśliwy i dumny, że podpisałem nową umową. To jest coś, czego chciałem od samego początku. Chciałbym tu za kilka lat zakończyć swoją karierę – wyznał prawy obrońca Los Colchoneros.
29-latek gra w stolicy Hiszpanii od stycznia 2011 roku. Od ponad dwóch sezonów jest kluczowym piłkarzem i filarem defensywy Rojiblancos. Nic dziwnego, że czuje się nad Manzanares jak w domu. – Gdy ma się na sobie tę koszulkę i reprezentuje się te barwy; gdy zna się historię tego klubu i wie, ile znaczy ten herb; wówczas chce się dawać z siebie wszystko. Czuję ogromną odpowiedzialność i zaszczyt wynikające z gry dla tej drużyny. Wielu piłkarzy chciałoby być na moim miejscu, dlatego też czuję się wyróżniony – przyznał Juanfran.
– Jestem pewien, że przyszły sezon będzie jeszcze lepszy. Stać nas na to, by osiągnąć jeszcze więcej. Jednym z naszych największych atutów są nasi fani. Dziękuję im za ich wsparcie nie tylko w stosunku do mnie, ale i w stosunku do całego zespołu. Mamy ich bezwarunkowa miłość i są z nami zawsze. Czegoś takiego nie da się opisać słowami. Czując i słysząc doping naszych kibiców czujemy się wspaniale – dodał.
Na koniec Hiszpan powiedział: – Na pierwszym miejscu jest drużyna i zawsze najbardziej liczy się to, by notowała ona znakomite wyniki i osiągała sukcesy. Dobro poszczególnych piłkarzy to kwestia drugorzędna, każdy z nas o tym wie. Jeśli zespołowi wiedzie się dobrze, to i my czujemy się świetnie i jesteśmy w lepszej formie, w lepszym nastroju. Mam nadzieję, że Simeone dalej będzie mi ufał, co pozwli mi na kolejne występy w reprezentacji.