Dziś mamy:19 September, 2024
19.09.2024, g. 21:00
Liga Mistrzów
Atletico Madryt vs Red Bull Leipzig
Do meczu pozostało:
0dn.16godz.48min.
11.73 X3.90 24.50 Odbierz 630 zł i typuj na eFortuna.pl Zarejestruj konto
Transmisja na żywo

Jose Gimenez: Dlaczego nie miałbym być w stanie zatrzymać Messiego?

Pod koniec kwietnia Atletico Madryt podpisało 5-letni kontrakt z Jose Marią Gimenezem. Wychowanek Danubio jest uznawany za jednego z najbardziej utalentowanych obrońców w Ameryce Południowej. Urugwajczyk najlepiej radzi sobie na pozycji stopera, ale jeśli zajdzie konieczność, to może także zagrać po prawej stronie bloku defensywnego. Jose Luis Caminero określił 18-latka w następujący sposób: – Naturalny talent, szybki obrońca, znakomity w kryciu 1 na 1, potrafi wygrywać walkę o górną piłkę i posiada całkiem niezłe uderzenie. Hiszpańska gazeta AS opublikowała dziś wywiad z nowym nabytkiem Rojiblancos (który zagra niedługo na Mundialu do lat 20), a jego tłumaczenie możecie przeczytać poniżej.

 

Jak zaczęła się Twoja historia z Atletico?

– Pewnego dnia przygotowywałem się do podróży do Chile. Miałem tam lecieć wraz z kolegami z reprezentacji do lat 20. Pakowałem już ostatnie rzeczy, kiedy zadzwonił telefon. Jeden z członków sztabu szkoleniowego powiedział mi, że nigdzie nie lecę. On wiedział o co chodzi, podczas gdy ja nic jeszcze wtedy nie wiedziałem. Następnie spotkałem się z moim agentem, który wszystko mi wyjaśnił. Pięć godzin później byłem już w samolocie do Madrytu.

 

Wyobrażasz sobie rywalizowanie z Messim lub Cristiano?

– Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że w tak młodym wieku trafię do tak wielkiego klubu. To ogromny krok do przodu, moje marzenia powoli się spełniają. Nigdy o tym nie myślałem, ale jeśli miałbym za zadanie powstrzymać któregoś z nich, to czemu nie miałbym sobie dać rady? Póki co jednak skupiam się na tym, by jak najlepiej zaprezentować się podczas okresu przygotowawczego. Chcę pokazać, na co mnie stać.

 

Jak radzisz sobie z tak wielką zmianą w swoim życiu?

– Przede wszystkim zachowuję spokój. Mam jeszcze wiele przed sobą, muszę się jeszcze sporo nauczyć. Czeka mnie mnóstwo pracy, ale nie boję się tego. Będę ostro trenować, żeby pokazać, że zasługuję na szansę gry. Wcześniej, czy później, w końcu dostane odpowiednią okazję, którą, mam nadzieję, że wykorzystam.

 

Dla tych, którzy Cię nie znają, jak opisałbyś swój sposób gry?

– Zawsze staram się dać z siebie wszystko na boisku. Zostawiam na murawie mnóstwo serca. Nie odpuszczam żadnej piłki, walczę w każdej sytuacji, bo nigdy nie wiadomo, co może się stać. Ciężko jest wygrać ze mną pojedynek fizyczny, jestem silnym obrońcą.

 

Jacyś idole?

– Przede wszystkim imponuje mi Huge de Leon. W przeszłości grał dla reprezentacji Urugwaju, był jej ostoją. Później został trenerem. Był świetnym piłkarzem, a jego charakteru wielu mogłoby mu pozazdrościć.

 

Wiesz coś na temat Atletico?

– No jasne. Szczególnym osiągnięciem są te ostatnie europejskie trofea. To zespół z najwyższej półki. Jestem bardzo szczęśliwy, że zdecydowano się tu na mnie postawić.

 

Co powiesz na temat ich gry w zakończonym niedawno sezonie?

– Na pewno byli bardzo konkurencyjną ekipą, potrafili rywalizować z każdym. W kadrze jest wielu znakomitych piłkarzy. Oczywiście styl gry różni się od tego, czego doświadczyłem do tej pory w Urugwaju. Nie przeszkadza mi to jednak, raczej szybko się do tego dostosuje. Poprzedni rok był dla tego klubu imponujący i chciałbym móc kiedyś być częścią takich sukcesów.

 

Triumf w Copa del Rey był dla Rojiblancos zwieńczeniem świetnego sezonu. Co Cię najbardziej zaskoczyło w tym meczu?

– Przekonałem się, że w Europie nie ma mowy o odpuszczaniu. Przez 90 minut jest walka na śmierć i życie, a gdy trzeba, to i dogrywka rozgrywana jest na maksa.


Kto najbardziej przykuł Twoja uwagę?

– Oczywiście Falcao. Szkoda, że odszedł, bo chciałbym dzielić szatnię z tak wspaniałym zawodnikiem. Cieszę się, że w Madrycie nie będę sam, bo są tam już moi rodacy – Godin i Cebolla.

 

Pytanie, które zadawane jest wszystkim: Messi czy Cristiano?

– Obaj są doskonałymi zawodnikami, ale mimo wszystko Leo, bo jest z Ameryki Południowej tak, jak i ja. Ronaldo jest równie fantastyczny, jednak nie bez powodu Messi dostaje ostatnio nagrody dla najlepsza piłkarza na świecie, prawda?

 

Pewnie cieszysz się, że w kadrze Atletico są Twoi rodacy i inni zawodnicy z Waszego regionu?

– Bez wątpienia. Dodatkowo Godin i Cebolla to regularni reprezentanci kraju. Na pewno będą mi pomagać i dzięki nim łatwiej będzie mi się odnaleźć w nowym środowisku. Wierzę, że od Diego wiele się nauczę w kwestii bycia solidnym obrońcą. Zanim podpisałem kontrakt rozmawiałem z nimi oboma.

 

Różne plotki mówią o tym, że następcą Falcao może być Twój rodak Luis Suarez. To byłby dobry transfer dla Atletico?

– Myślę, że najlepszą rzeczą dla niego będzie opuszczenie Anglii. Jeśli przyszedłby na Vicente Calderon, to tylko bym się cieszył, bo to kolejny rodak i kolejny kompan. Przede wszystkim jednak zyska na tym sam klub, bo posiadanie takiego napastnika to wielka zaleta.



Share
0 0 Głosy
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najlepsze
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Gofer
Gofer
2024 lat temu

On ma jakiś niedowład prawej dłoni? o.O

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.

0
Chcielibyśmy wiedzieć co o tym sądzisz, zostaw komentarz!x