Bramkarz Atletico, Joel Robles rozmawiał w piątek z dziennikarzami hiszpańskiego AS’a. Wychowanek czerwono-białych zapewniał, iż klub nie potrzebuje kupić nowego bramkarza, gdyż obok niego i Sergio Asenjo są również zdolni zawodnicy w szkółce.
– Nie potrzebujemy sprowadzać nowego bramkarza. Jesteśmy gotowi – powiedział. Joel nie zaprząta sobie głowy plotkami dotyczącymi kupna nowego golkipera. „To normalne, gdyż Asenjo przeszedł poważną kontuzję, lecz on niebawem wróci.”
– Niewykluczone, że spekulacje na temat transferu będą trwać, ale nie martwię się. Tutaj jest nie tylko Sergio, ale także inni świetni bramkarze z cantery.
Joel został zapytany przez dziennikarzy o walkę z Asenjo o pierwszy skład. „Tylko jeden z nas może grać. Obaj chcemy grać i będziemy walczyć o tę pozycję.” Ponadto, Joel stwierdził, iż chce zostać na Vicente Calderón wbrew wcześniejszym wypowiedziom.
Pochwalił również swojego kolegę, Davida De Geę. „Podjął taką decyzję i kibice Atletico powinni ją uszanować. Odszedł do jednego z najlepszych klubów na świecie. Dla młodego piłkarza to wielki skok. Jestem szczęśliwy razem z nim.”
Kiedy został zapytany o to, czy dyrektor sportowy Jose Luis Perez Caminero zapewnił mu miejsce w pierwszej jedenastce w nadchodzącym sezonie, odpowiedział: „Podczas oficjalnej prezentacji powiedział, że cantera będzie ważna i Atleti będzie na nas polegać. On dał mi znać, że liczą na mnie, ale muszę udowodnić swoją wartość”.
Wreszcie bramkarz hiszpańskiej młodzieżówki został zapytany o przyszłość Kuna Aguero. „To normalne, że zawodnika na takim poziomie chce dużo klubów. Nie martwię się tym. Myślę, że zarówno on jak i Forlan zostaną. Wrócą po Copa America. Jeśli zdecyduje się odejść, zadaniem Atletico będzie decyzja o tym, kogo sprowadzić.”