Kibice Wigan bardzo ciepło przyjęli Joela Roblesa. Bramkarz Atletico Madryt, który od wczoraj jest w angielskim klubie na półrocznym wypożyczeniu (wcześniej przez dwa tygodnie brał udział w testach) otrzymał mnóstwo pozytywnych wpisów na Twitterze. ’Witamy i przepraszamy za pogodę!’, ’Powodzenia w tej drugiej połowie sezonu!’, ’Mam nadzieję, że będziesz walczył o miejsce między słupkami i udowodnisz coś sobie, nam i Atletico. Wszystkiego najlepszego!’ – to tylko niektóre z nich.
Hiszpan być może już jutro znajdzie się w kadrze meczowej na starcie z Sunderlandem. Odnośnie wypożyczenia golkipera Rojiblancos Roberto Martinez wypowiedział się tak: – Joel posiada bardzo duży talent i jest teraz w najbardziej ekscytującym i ciekawym momencie swojej kariery. Jego doświadczenie z Atletico i z Rayo Vallecano na pewno sporo mu pomoże w rywalizacji o miejsce w bramce naszej drużyny. Mamy nadzieję, że najbliższe pół roku przyniesie wiele pozytywnego nie tylko jemu, ale i nam. Cieszymy się, że mamy go w swoich szeregach.
Z kolei sam zainteresowany przyznał: – Bardzo się cieszę, że dostałem szansę spróbowania swoich sił w angielskiej Premier League. To jest liga, w której chce grać każdy piłkarz na świecie. Kiedy obserwuje się, jak wiele sukcesów odnoszą tu w ostatnim czasie gracze z Hiszpanii, to pojawia się nadzieja, że piłkarze z tego kraju mogą wiele dać tym rozgrywkom. Wszyscy przywitali mnie bardzo ciepło, więc teraz musze po prostu dać z siebie wszystko i walczyć o bycie bramkarzem numer jeden.
Na temat Joela wypowiedzieli się także dwaj piłkarze Wigan. – Witaj w naszym zespole! Mam nadzieję, że najbliższy czas będzie dla Ciebie bardzo owocny i że nie będziesz wspominał pobytu tutaj jako nieudanego! – wyznał Jordi Gomez. Z kolei największy rywal młodego Hiszpana, Ali Al-Habsi, powiedział: – Super jest widzieć, że ktoś taki jak on przyszedł do nas na wypożyczenie. Życzę mu wszystkiego najlepszego!
Miejmy nadzieję, że golkiper Atletico Madryt przekona do siebie trenera Martineza i że w niedługim czasie będziemy mogli go oglądać jak broni dostępu do bramki popularnych The Latics. No, a później niech wróci na Vicente Calderon i wreszcie pokaże, że jest w stanie rywalizować przynajmniej o bycie drugim bramkarzem Rojiblancos!