Trzeci nowy nabytek Atletico Madryt w tej pretemporadzie został wczoraj zaprezentowany w sali dla VIP’ów na Estadio Vicente Calderóń. W stolicy Hiszpanii powitał go jednej z idoli Brazylijczyka, Luiz Pereira. Oprócz niego, na prezentacji zjawił się także José Luis Pérez Caminero.
Jako pierwszy, głos zabrał dyrektor sportowy „Los Rojiblancos”. – To piłkarz, który podniesie poziom rywalizacji. Okazał się być liderem i przechodzi do Atletico z wielkim entuzjazmem.
– Dobrze go znam. Myślę, że będzie wielkim piłkarzem, wszystko co musi mieć to spokój, by to udowodnić. Mam nadzieję, że zapisze się w historii klubu – powiedział Luiz Pereira.
– Jestem szczęśliwy, że przybyłem do Madrytu, do Atletico – przyznał nowy piłkarz Atletico. Chcę pokazać się z najlepszej strony. Chcę zostać tu na długi czas.
Miranda, który w niedzielę pojawił się w Hiszpanii, stwierdził, że jest – jego zdaniem – szybki, uzdolniony technicznie oraz posiada wystarczające doświadczenie, by przywyknąć do każdego stylu gry. – Wierzę w swoją szansę i chcę spełnić oczekiwania. Swoją wartość chcę udowodnić swoją grą – stwierdził.
Nowy obrońca Atletico przyznał, że rozmawiał na temat klubu z byłym Rojiblanco, Cleberem Santaną. – Rozmawiałem z Cleberem Santaną i powiedział mi, że przechodzę do wielkiego klubu ze wspaniałymi kibicami, którzy zawsze wspierają swoich piłkarzy.
Joao Miranda odniósł się do swojej pierwszej przygody z europejskim futbolem, gdy w sezonie 2005/06 grał w barwach francuskiego Sochaux. – Teraz mam dużo więcej doświadczenia niż wtedy. Kiedy przyjechałem do Europy, nie miałem żadnego doświadczenia. Brazylijczyk przyznał, iż powrót do kraju Kawy pomógł mu się rozwijać, a ponadto zdobył kilka tytułów i zadebiutował w reprezentacji narodowej.
Miranda nie boi się napastników grających w Hiszpanii. – Nie boję się stawić im czoła. Wszystko co robią czyni mnie lepszym obrońcą.
Głośno ćwierka.
Za oceanem był świetny, mam nadzieje że będzie wymiatał…
chyba pierwszy kozak na pokładzie 😉 no ale to dobrze 🙂
no i dobrze ze sie nie boi
witamy!!