Javier Tebas był gościem audycji radiowej El Partidazo del COPE. Prezydent LFP wypowiedział się podczas niej na kilka aktualnie najważniejszych tematów związanych z hiszpańskim futbolem.
54-latek odniósł się najpierw do sprawy związanej ze skandalem, jaki wybuchł niedawno wokół Marcelino. Jak się okazało, były już trener Villarrealu pożegnał się z El Madrigal z uwagi na swoje zachowanie przed ostatnią kolejką ubiegłego sezonu. Jego drużyna mierzyła się wówczas na wyjeździe z walczącym o utrzymanie Sportingiem Gijón. Gospodarze wygrali 2-0 i zostali na kolejny rok w Primera División.
Problem w tym, że 51-latek, który w przeszłości był piłkarzem klubu z El Molinón, przyznał przed spotkaniem, że chciałby, aby to właśnie Rojiblancos uniknęli miejsca w strefie spadkowej. Ponadto bezpośrednio przed starciem dał swoim piłkarzom parę dni wolnego, a do wyjściowej jedenastki desygnował głównie rezerwowych. Wszystko podsycił pomeczowy wpis jego żony na Twitterze, która przyznała, że wracają z Asturii z poczuciem dobrze wykonanego zadania.
– Oceniam zachowanie jako etycznie naganne, zwłaszcza że stawka tamtego pojedynku była ogromna. Spadając do drugiej ligi traci się około 35 milionów euro. Nie mówię, że Marcelino ustawił lub sprzedał tamto spotkanie, ale zachował się w sposób rażący. Odpuścił przygotowania, a do każdego meczu powinno się przygotowywać jak do finału. W NBA miałby ogromne kłopoty za taką postawę. Wszelkie sympatie trzeba odstawia na bok. Jestem kibicem Realu i chciałbym, by wygrał mistrzostwo, ale w żaden sposób go nie faworyzuję – przyznał Javier Tebas.
– Jeśli pojawia się jakakolwiek informacja o możliwym ustawianiu meczów, przesyłamy to na policję. Nie ma miejsca na takie rzeczy w naszej lidze. Być może badane będą jeszcze inne spotkania z zeszłego sezonu. Każda informacja mająca znamiona prawdziwości jest przez nas sprawdzana, analizowana i przeprowadzane jest odpowiednie dochodzenie – kontynuował.
Hiszpan nadmienił również, że LFP monitoruje prognozy pogody na nadchodzący weekend: – Jeśli temperatura będzie przekraczała 40 stopni, możliwe jest odwołanie poszczególnych spotkań. O wszystkim zadecydują najbliższe dni.
Odnośnie terminarzy 54-latek wyznał: – Kto podał informację o dokładnej dacie pierwszego w tym sezonie El Clásico? Nie warto słuchać plotek, wszystko ustalamy my. Nie mogę zapewnić, że Barcelona z Realem zagra w sobotę o 18:15. Niemniej rewanż na pewno odbędzie się w niedzielę o 20:30. Prawda jest taka, że – z ekonomicznego punktu widzenia – najlepiej dla ligi jest gdy oba te kluby są na szczycie tabeli, okupując dwa pierwsze miejsca.
– W Chinach spotkanie Celty z Atlético ma większą oglądalność niż derby Manchesteru. Wszystko z uwagi na to, że jesteśmy na ten rynek znacznie bardziej otwarci i staramy się wyjść naprzeciw jego potrzebom – dodał.
Javier Tebas odniósł się również do rezygnacji Ángela Maríi Villara z kandydowania na prezydenta UEFA: – Szczerze? Nie dziwi mnie to. Dawno mówiłem, że on nie ma szans na zwycięstwo, ale zrozumiał to dopiero teraz. Co więcej, nie powinien znów zostać wybrany na prezydenta RFEF. Potrzebne są zmiany i dostępne są alternatywy. Czas podjąć działania które zmienią obecną sytuację.
Źródło: COPE