Atletico Madryt rozpoczęło wczoraj przygotowania do piątkowego meczu z Celtą (Vicente Calderon, 22:00). Choć zdecydowana większość sesji treningowej odbyła się za zamkniętymi drzwiami, to Diego Simeone nie miał większego ciśnienia na to, by ukrywać swoje zamiary taktyczne i wybory personalne. Argentyńczyk jest bardzo zadowolony z tego, co w kolejnych spotkaniach prezentują jego podopieczni i nie zamierza dokonywać jakichś wielkich rewolucji w wyjściowej 'jedenastce’. Hiszpańska gazeta Marca dotarła do informacji, z których wynika, że Cholo dokona w niej dwóch zmian w porównaniu do składu jaki wyszedł na Camp Nou.
Przede wszystkim trener Rojiblancos musi załatać dziurę na boku obrony. Chociaż uraz Filipe nie jest groźny i niemal na pewno Brazylijczyk będzie gotowy do gry przed pierwszym styczniowym starciem z Mallorcą, to jednak teraz trzeba go kimś zastąpić. Simeone ma zrezygnować z pomysłu z Danielem 'Catą’ Diazem, który wchodził za byłego gracza Deportivo w meczach z Realem Madryt i FC Barceloną. Trener Atletico chce postawić na Javiego Manquillo, który poza grą w obronie mógłby podłączać się do akcji ofensywnych, dzięki czemu gra Rojiblancos wyglądałaby mniej-więcej tak samo jak w wariancie z Filipe. Oznacza to, że na lewą stronę zostanie przesunięty Juanfran.
Kolejną zmianą ma być rotacja w środku pola. Na ławce rezerwowych usiądzie Mario Suarez, a w jego miejsce na boisku powinniśmy oglądać Tiago. Ciężko znaleźć wyraźny powód takiej decyzji, ale być może Cholo chce po prostu dać Hiszpanowi odpocząć. Tym samym wyjściowa 'jedenastka’ w piątek powinna wyglądać następująco: w bramce Thibaut Courtois, na prawej obronie Javi Manquillo, w środku Miranda i Diego Godin, na lewej obronie Juanfran, w środku pola Tiago i Gabi, z prawej strony Koke, z lewej strony Arda Turan, w ataku nieco cofnięty Diego Costa i wysunięty Radamel Falcao.