Jan Oblak w obecnym sezonie udowadnia, że jest jednym z najlepszych graczy na swojej pozycji, o ile nie najlepszym. Słoweński golkiper w dotychczasowych ośmiu rozegranych meczach tylko dwa razy był zmuszany do wyciągania piłki z siatki, a sześciokrotnie zachował czyste konto.
Świetnie wyglądają również ogólne statystyki 23-latka za czas gry w Atlético. W dotychczasowych 80 pojedynkach dał się pokonać rywalom tylko 46 razy, co daje średnią 0,58 straconego gola na mecz. Jeszcze lepiej wyglądała ta średnia w zeszłej kampanii ligowej, kiedy wyrównał rekord Paco Liaño i tracił średnio 0,47 gola na mecz. W obecnym sezonie Rojiblancos mogą pochwalić się najlepszym blokiem defensywnym (0,25 gola/mecz) i wyprzedzają Bayern (0,33).
W historii ekipy znad Manzanares nie ma golkipera, który notowałby lepsze statystyki. pod względem średniej traconych bramek za plecami byłego gracza Benfiki plasują się Miguel Ángel Moyà (30 straconych goli w 42 meczach; średnia 0,71) oraz Thibaut Courtois (122/155; 0,79).
W liczbie czystych kont ponownie najlepiej wypada obecny numer 1 między słupkami ekipy Diego Simeone, który nie dał się pokonać w 49 rozegranych meczach, co stanowi 61% wszystkich pojedynków. Podium ponownie uzupełniają Moyà (22 czyste konta na 42 mecze; 52%) oraz Courtois (80/155; 52%).
Jest jednak klubowy rekord, do którego Oblakowi nie udało się nawet zbliżyć. Chodzi o osiągnięcia Abela Resino, któremu udało się zachować czyste konto w kolejnych 13 meczach ligowych. Bramkarz ze Słowenii do tej pory zanotował „jedynie” pięć spotkań z rzędu na zero z tyłu.
Źródło: „Marca”