Podróż trwająca ponad dobę, międzylądowania w Dubaju i Singapurze. A wszystko po to, aby rozegrać 2 towarzyskie mecze. Pierwszy z nich już jutro przeciwko Tottenhamowi. Nie można jednak powiedzieć, że nie warto. International Champions Cup jest prestiżowym turniejem, w którym udział biorą najsilniejsze ekipy, z mistrzami pięciu najlepszych lig włącznie. Dla Rojiblancos to okazja do zwiększenia swojej popularności i zdobycia nowych sponsorów, nad czym pracuje Miguel Ángel Gil, który również udał się do Australii.
W ostatnich latach Atlético odwiedziło obie Ameryki oraz Azję. Teraz przyszedł czas na ekspansję na kolejne rynki, która ma odzwierciedlać świetne wyniki sportowe w ostatnich latach. Australia posiada piłkarski rynek, który tylko czeka na zagospodarowanie, a tamtejsza A-League w ostatnich latach stara się zwiększyć renomę poprzez sprowadzanie znanych graczy takich jak Alessandro Del Piero czy Emile Heskey.
Kolejny rewanż?
W ubiegłym sezonie Ligi Mistrzów, media oraz sami kibice Colchoneros lubowali się w traktowaniu meczów jako zemsta po latach. O ile finałowe starcie z Realem, które miało być rewanżem za porażkę sprzed dwóch lat w Lizbonie, można jeszcze zrozumieć, trudno w kategoriach porachunków rozpatrywać półfinał z Bayernem. Wtedy chodziło o przegrany finał Pucharu Europy z roku… 1974.
Koguty są zespołem, który wiele lat temu pozbawił Atleti możliwości zdobycia europejskiego trofeum. Chodzi o nieistniejący już Puchar Zdobywców Pucharu w sezonie 1962/63. Podopieczni Sabino Barinagi wyeliminowali kolejno Hibernians, Botew Płowdiw oraz Nürnberg i awansowali do finału rozgrywanego w Rotterdamie na stadionie Feyenoordu.
15 maja 1963 roku rywalami Hiszpanów w ostatecznym starciu byli zdobywcy FA Cup, którzy w swoich szeregach mieli strzelającego seriami Jimmyego Greavesa. To właśnie ten napastnik zdobył 2 bramki. Gorszy nie był Terry Dyson, a jedno trafienie dorzucił John White. Graczy z Madrytu było stać tylko na jednego gola, którego z rzutu karnego strzelił Enrique Collar. Wynik 5-1 nie pozostawiał żadnych wątpliwości, kto był lepszy tego wieczoru.
Szansa dla rezerwowych
O formie obu zespołów trudno powiedzieć cokolwiek konstruktywnego na tym etapie przygotowań. Drużyny rozegrały do tej pory po jednym sparingu. Atlético, z wieloma podstawowymi piłkarzami w wyjściowym składzie, pokonało bez większych problemów Numancię 2-0. Z kolei gracze Mauricio Pochettino, już w ramach ICC, ponieśli porażkę z Juventusem 1-2. Argentyński trener dał jednak szansę wielu młodym, niedoświadczonym piłkarzom.
Ze względu na Euro 2016, w obu ekipach trwały przedłużone urlopy poszczególnych piłkarzy. Z tego względu w obu kadrach brak wielu ważnych graczy. Diego Simeone będzie musiał się obejść bez Juanfrana, Nicolása Gaitána, Koke, Augusto Fernándeza, Yannicka Carrasco, którzy kontynuują przygotowania pod wodzą Profe Ortegi w Madrycie. Ze względu na urazy, w samolocie zabrakło miejsca dla Miguela Ángela Moyi, José Giméneza i Borjy Bastóna, którego przyszłość wciąż jest niejasna. Na urlopie nadal przebywa Antoine Griezmann, do Igrzysk Olimpijskich przygotowuje się Ángel Correa, a Luciano Vietto dołączył do zgrupowania Sevilli, z którą wkrótce ma się związać na mocy rocznego wypożyczenia.
Nie mniejsze braki odczuje zespół z White Hart Lane. Na turniej nie pojechało 10 graczy pierwszego składu: Hugo Lloris, Toby Alderweireld, Jan Vertonghen, Danny Rose, Ben Davies, Kyle Walker, Eric Dier, Dele Alli, Mousa Dembélé i Harry Kane. Na domiar złego z chorobą zmaga się Christian Eriksen, który może nie zagrać w jutrzejszej potyczce, choć sztab liczy, że Duńczyk będzie gotowy na 45-minutowy występ. Pomocnik przyznał, że czuję się już dużo lepiej i również ma nadzieję na udział w starciu z finalistą Ligi Mistrzów. Do dyspozycji szkoleniowca powinien być z kolei Kevin Wimmer, który opuścił mecz z Juventusem.
Z tego względu najbliższy mecz będzie doskonałą okazją dla piłkarzy, którzy z reguły pełnią rolę drugoplanowa oraz dla młodych, pragnących zakotwiczyć w pierwszym zespole na stałe.
Stadion
Piłkarzom przyjdzie się mierzyć na gigantycznym Melbourne Cricket Ground. Stadion, który został wybudowany ponad 150 lat temu, był główną areną Igrzysk Olimpijskich w 1956 roku. Mogący pomieścić na trybunach publikę w liczbie ponad 100 tysięcy obiekt jest wielofunkcyjny i oprócz spotkań piłki nożnej, rozgrywane są tutaj mecze krykieta, rugby oraz futbolu australijskiego.
Przewidywane składy
Wytypowanie obu wyjściowych „jedenastek” jest jak wróżenie z fusów. Jako że to mecz towarzyski, obaj trenerzy mogą dokonać wielu zmian w trakcie meczu, więc trudno ocenić jaki wariant obiorą od początku. Można zakładać, że Diego Simeone zdecyduje się na grę w ustawieniu 1-4-3-3, choć trzeba przyznać, że nie ma wielu typowych skrzydłowych do gry, więc rolę tę mogą pełnić nominalni napastnicy.
Z kolei Pochettino zapewne postawi na 1-4-2-3-1. Do jego składu powinni wrócić Eriksen oraz Wimmer, którzy powinni wzmocnić odpowiednio linię pomocy oraz obrony. Szczególnie defensywa jest osłabiona brakiem wielu klasowych graczy podczas tego turnieju.
Prognozowany skład Tottenhamu
Prognozowany skład Atlético
Transmisja: Eleven (12:00 czasu polskiego)
International Champions Cup rozpoczął się 22 lipca i potrwa do 13 sierpnia. Udział w nim biorą najlepsze zespoły takie jak Real Madryt, Bayern czy Juventus. Dla kibiców w różnych stronach świata to doskonała okazja, aby z bliska zobaczyć gwiazdy futbolu w postaci Messiego, Cavaniego albo Modricia oraz czołowych reprezentantów Polski. Mecze ICC można oglądać NA ŻYWO tylko na kanałach Eleven i Eleven Sports oraz w serwisie internetowym elevensports.pl.