Międzynarodowa Federacja Historyków i Statystyków Futbolu już po raz 21. przyznała nagrodę dla najlepszego trenera na świecie. Według ekspertów z 56 krajów na całym świecie, najlepszym fachowce w 2016 roku był Diego Simeone.
Dla Argentyńczyka to pierwsze zwycięstwo w tym plebiscycie. Zgromadził on na swoim koncie 113 punktów, minimalnie wyprzedzając Zinedine’a Zidane’a (105 punktów). Na najniższym stopniu podium uplasował się Claudio Ranieri (88 punktów). Pierwszą dziesiątkę zamykają Pep Guardiola (62 punkty), Unai Emery (38), Luis Enrique (24), Jürgen Klopp (16), Mauricio Pochettino (15), Massimiliano Allegri (6) i Pitso Mosimane (5).
Wcześniej Międzynarodowa Federacja Historyków i Statystyków Futbolu opublikowała ranking najlepszych bramkarzy w 2016 roku. Zwycięzcą okazał się Manuel Neuer, który uzyskał aż 156 punktów. Drugi Gianluigi Buffon zgromadził 91, a trzeci Rui Patricio 50 punktów. Z 31 punktami na szóstym miejscu uplasował się Jan Oblak, którego wyprzedzili jeszcze Claudio Bravo (45 punktów) i David de Gea (37). Za plecami Słoweńca pierwszą dziesiątkę zamknęli Hugo Lloris (29 punktów), Keylor Navas (18), Thibaut Courtois (13) i Denis Onyango (5).
Źródło: iffhs.de
Trochę dziwny wybór szczerze mówiąc. Nie zdobyliśmy przecież żadnego trofeum jakby nie patrzeć. Moim zdaniem #1 Ranieri.
Nawet jeśli wziąć pod uwagę cały 2016 rok, to w jego „tabeli” Leicester zajmuje 8. miejsce. Mistrzostwo zrobiło jednak swoje, a na korzyść Włocha przemawia także bezproblemowe zwyciężenie grupy w Lidze Mistrzów.
Dla mnie i tak Ranieri, nawet za pół roku. Takiej niespodzianki nie było w Anglii od czasów Nottingham Forest, które zdobyło mistrzostwo jako beniaminek, a w kolejnym sezonie wygrało Puchar Europy.