Rozegrano dziś ostatnie mecze fazy grupowej turnieju olimpijskiego. W grupie D doszło do bezpośredniego starcia dwóch reprezentacji, w szeregach których mieliśmy przedstawicieli Atletico Madryt. Na Old Trafford w Manchesterze Hiszpanie mierzyli się z Marokiem. La Roja już wcześniej odpadła z turnieju, jednak Lwy Atlasu wciąż miały iluzoryczne szanse na awans do ćwierćfinału. W pierwszym składzie 'gospodarzy’ zobaczyliśmy tylko Adriana Lopeza, bowiem Koke rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych. Z kolei w drużynie 'gości’ po raz trzeci 90 minut na ławce rezerwowych spędził nowy bramkarz rezerw Rojiblancos – Yassine Bounou. W meczu przeważali Hiszpanie, jednak konsekwentnie nie wykorzystywali swoich okazji. W 66. minucie z boiska zszedł Ander Herrera, a w jego miejsce na placu gry pojawił się Koke. Młody pomocnik nie wpłynął jednak na wynik spotkania, które zakończyło się bezbramkowym remisem. Tym samym Hiszpanie zajęli ostatnie miejsce w grupie z dorobkiem zaledwie jednego punktu i bez ani jednej zdobytej bramki. Nieco lepiej spisali się Marokańczycy, jednak i oni odpadli z turnieju. Teraz wszyscy zawodnicy wrócą do swoich drużyn klubowych, aby wraz z resztą piłkarzy przygotowywać się do nowego sezonu.
