Mecz: – Nie mogę wiele powiedzieć na temat Atlético. Widzieliśmy ich w Baku. Moi piłkarze rozumieją odpowiedzialność wynikającą z gry przeciwko takiej drużynie. Dla nas to wielka sprawa, że możemy zagrać z tak mocnym rywalem i na tak spektakularnym stadionie.
Wymarzony wynik: – Najważniejsze to zagrać poprawnie. Mam nadzieję, że moi zawodnicy zdają sobie sprawę, że musimy zagrać wielki mecz. Nie może zabraknąć nam spokoju. Jeśli zagramy na ile nas stać, rzeczy mogą potoczyć się dobrze. Dla Atlético będzie to jak finał, więc wiemy, z jakim nastawieniem wyjdą na boisko.
Pedro Henrique: – Nie podjąłem jeszcze decyzji. Najpierw musimy porozmawiać z lekarzami, by wiedzieć, czy jest gotowy do gry i jak wygląda sytuacja.
Motywacja Atlético: – To zespół, u którego nigdy nie widziałem braku motywacji. Zawsze mają jej maksymalnie dużo. Nie zapominamy, że przeciwko nam będzie cała rzesza kibiców, którzy tworzą fantastyczną atmosferę. Na pewno będą chcieli zagrać z wyrachowaniem i musimy temu stawić czoła.
Atlético w Lidze Mistrzów: – Nawet jeśli mają na koncie tylko dwa punkty, w całym sezonie przegrali tylko z Chelsea. Na pewno będą bardzo zmotywowani, choć nie mam pojęcia, co szykują na jutrzejsze spotkanie. Musimy być gotowi na wszystko. Dla nich to kluczowy pojedynek i z pewnością będzie to dla nas bardzo trudne wyzwanie.
Sprawienie niespodzianki: – Atlético ma skład o ogromnej jakości. Są kilka poziomów nad nami. W Baku mieli swoje okazje i myślę, że teraz będą nastawieni na jeszcze bardziej ofensywny futbol. Musimy pokazać charakter i zrobić co w naszej mocy, by zatrzymać ich ataki.
Absencje: – Mamy nieobecnych graczy w każdej formacji. Znalezienie na to recepty to moje zadanie i ja biorę za to odpowiedzialność. Kontuzje graczy nie podcinają mi skrzydeł, choć chciałbym oczywiście, by było ich mniej. Niektórym może brakować jutro doświadczenia, ale będzie to dla nich mecz życia. Dlatego muszą zachować dyscyplinę taktyczną i grac kolektywnie.