Jak poinformowała oficjalna strona Atlético Madryt, Antoine Griezmann został przewieziony do szpitala tuż po zakończeniu meczu z Realem. Francuz uskarżał się bowiem na zawroty głowy. 23-latek już po kwadransie musiał skorzystać z pomocy medycznej, jednak Diego Simeone nie zdecydował się zdjąć go z boiska.
Ostatecznie były zawodnik Realu Sociedad opuścił murawę dopiero w 74. minucie, kiedy to zastąpił go Gabi. Na całe szczęście przeprowadzone badania nie wykazały żadnych poważnych problemów ze zdrowiem, dzięki czemu Antoine Griezmann noc spędzi w swoim domu i będzie do dyspozycji Cholo na kolejnych treningach.
Przypomnijmy, że Francuz zanotował na Santiago Bernabéu asysty przy obu trafieniach Fernando Torresa.