Skrzydłowy Realu Sociedad, Antoine Griezmann, który obecnie przebywa na Mistrzostwach Świata U-20 w Kolumbii, miał powiedzieć dziennikowi L’Equipe, że jego serce chce, aby zagrać w Atletico Madryt.
Teraz sam zawodnik przyznaje, że został źle zrozumiany i źle zapisano jego słowa: – Nigdy nie powiedziałem, że chcę przejść do Atletico. Powiedziałem tylko, że każdy piłkarz chciałby grać w jednej drużynie razem z Diego Forlanem, ale na tej samej zasadzie każdy piłkarz chciałby grać w jednej drużynie z Leo Messim, czy Karimem Benzemą lub Ruudem Van Nistelrooyem. – napisał na oficjalnej stronie Realu Sociedad.
– To nie znaczy, że chcę odejść. Jestem bardzo szczęśliwy w moim obecnym klubie. Chcę zostać. Kibice zawsze mnie uszczęśliwiali, śpiewając piosenki o mnie, nosząc koszulki z moim nazwiskiem. Nie chcę, by to się na razie skończyło. Real Sociedad był jedynym klubem, który we mnie uwierzył. Moi koledzy z zespołu, fani, trener, oni wszyscy we mnie wierzą, co bardzo mnie dowartościowuje. Obiecałem, że zostanę i właśnie to zamierzam zrobić. – oświadczył zawodnik, aby uspokoić zdenerwowanych kibiców swojego klubu.
Wypowiedź Griezmanna na łamach L’Equipe zainicjowała poruszenie w szeregach kibiców Atletico, którzy mieli nadzieję, że młody francuski talent już wkrótce będzie ich zawodnikiem. Jednak teraz stało się to wręcz niemożliwe, gdyż Real Sociedad zamierza zaproponować swojej największej gwieździe nowy kontrakt, a sam zawodnik zdaje się na niego przystać.