Na konferencji prasowej przed meczem z Albacete, Gregorio Manzano podkreślił jak dużą wagę zamierza przykładać do rozgrywek Copa del Rey. Zarówno sztab trenerski jak i piłkarze potraktują ten mecz bardzo poważnie. – Każdego roku jesteśmy świadkami przykrych niespodzianek w Pucharze Króla. Musimy być dobrze przygotowani i fizycznie i psychicznie. W czwartek zrobimy pierwszy krok do awansu do następnej rundy, który mamy nadzieję przypieczętować w rewanżu.
– Manquillo i Pedro dołączyli do pierwszej drużyny i być może dostaną szansę pokazania się w meczu z Albacete. Jednak lista zawodników zawiera 16 nazwisk, więc nie wiem, kto zagra, ale wierze, że ci zawodnicy wystarczą do osiągnięcia dobrego wyniku.
Szkoleniowiec Atletico Madryt wygrał Copa del Rey w 2003 z Mallorką. Wynik ten chce powtórzyć z zespołem Rojiblancos. – Tego tytułu bardzo brakuje. Prawda jest taka, ze naszym celem jest dotarcie w tych rozgrywkach jak najdalej. Jedną z myśli, jakie mam w głowie, jest to, aby dotrzeć aż do finału. Mam nadzieję, że każdy w zespole ma podobne odczucia i podziela mój entuzjazm. Chcemy wygrać to trofeum i dać wszystkim kibicom trochę radości, nie zapominając o rozgrywkach La Liga i Ligi Europy.
– Faworytów jest dwóch – Real Madryt i FC Barcelona. Jednak byłoby miło, ciekawie i atrakcyjnie, gdyby Copa del Rey zostało wciąż emocjonujące i by nie dotarł tu monopol tych dwóch klubów. Zwycięstwo daje ogromną satysfakcję ale i wielki prestiż. Moim zdaniem wiele zespołów może powalczyć o końcowe zwycięstwo, a jednym z nich jesteśmy my.