Diego Godín był w nocy gościem audycji radiowych dwóch hiszpańskich stacji: Cadena SER i Cadena COPE. Urugwajczyk wypowiadał się przede wszystkim na temat domniemanego transferu Theo Hernándeza do Realu.
– Szczerze mówiąc, nie rozmawiałem z Theo, bo o wszystkim można było wyczytać w prasie dopiero dziś. Wszystko związane jest z tym, że Theo rozgrywa fantastyczny sezon. To normalne, że wiele dużych klubów chciałoby go w swoim składzie, ponieważ znakomicie radzi sobie w obecnym sezonie.
– Nie potrafię sobie wyobrazić, że dołączyłbym do Realu. Mogę jednak mówić tylko za siebie. Theo to jeszcze dzieciak, potrzebuje wsparcia. Myślę, że żaden kibic nie chciałby, żeby Theo przeszedł do Realu. Dla fanów mógłby iść wszędzie, ale nie tam.
– Nie wiem, czy to przypadek, ale za każdym razem gdy zbliżają się derby, w prasie pojawiają się przedziwne informacje. Czytamy to wszystko i razem z Lucasem mieliśmy z tego niezły ubaw. Śmiał się, bo powiedzieliśmy mu, że to wszystko nasza zasługa, bo gdy jego brat trenował z nami w lecie, wychowaliśmy go na porządnego piłkarza. Wszelkie doniesienia wynikają z tego, że Theo zalicza znakomity sezon.
– Tego typu informacje nas nie destabilizują. Nie wiemy nic na ten temat, naprawdę ciężko się wypowiadać. Skupiamy się na swojej pracy i oczekujemy tylko, że każda decyzja podejmowana jest z uwagi na dobro zarówno klubu, jak i poszczególnego zawodnika.
– Jeśli chodzi o derby, naszym celem nie jest utrudnienie Realowi zdobycia mistrzostwa. Myślimy tylko o sobie, naszym celu i trzecim miejscu. Chcemy je zająć, by być pewnym gry w Lidze Mistrzów. To będzie bardzo trudny i istotny mecz, ale chcemy skorzystać z naszej dobrej formy i go wygrać. Nie zabraknie nam pewności siebie.
Źródło: „AS”