Diego Godín udzielił wywiadu po porażce z Borussią Dortmund. Poruszone tematy to między innymi wysoka porażka z Borussią, wyciągnięte wnioski oraz ocena szans na zajęcie pierwszego miejsca.
Wynik: „Jest jaki jest. Nie wiem czy można go uznać za sprawiedliwy, bo graliśmy dobrze do momentu pierwszej bramki. Potem to oni byli skuteczniejsi.”
Pech: „Pech nie jest winowajcą tego wyniku. Drugą połowę zaczęliśmy dobrze, ale w piłce nożnej trzeba być skutecznym, a tego nam zabrakło.”
Wnioski: „Trzeba się polepszać, być krytycznym wobec siebie i przede wszystkim zacisnąć zęby, gdy nie układa nam się po myśli. Każdy z nas musi naciskać i dać siebie więcej, by lepiej się zaprezentować jako kolektyw.”
Pierwsze miejsce: „To nie będzie łatwe, by zdobyć pierwsze miejsce. Nawet gdybyśmy wygrali, mają nad nami dużą przewagę bramkową.”
Nastrój po porażce: „Kości zostały już rzucone. Trudno jest znaleźć pocieszenie po takiej porażce. Nie chcę szukać wymówek czy obwiniać brak szczęścia. W futbolu chodzi o to, by być efektywnym i strzelać więcej bramek. Ten mecz mocno nas zranił, ale nie pogrzebał. Nadal uczestniczymy w lidze i w sobotę na własnym stadionie zagramy z Realem Sociedad. Nie odpuścimy przygotowań przed domowym starciem z Borussią.”
Pozytywy: „Ciężko doszukiwać się pozytywów w przypadku porażki, ale naprawdę myślę, że drużyna dobrze weszła w mecz. Jest mi żal, że pierwszą bramkę straciliśmy tak niefortunnie. Dobrze zaczęliśmy drugą połowę, stwarzając sobie sytuacje i uniemożliwiając Borussii jakiekolwiek próby ofensywne. Sęk w tym, że to oni byli skuteczni i sumiennie wykorzystali każdy kontratak. Plusem jest to, że ta porażka pomoże nam się ocknąć i dać z siebie więcej. Jeśli każdy da z siebie wszystko, wyjdzie to na korzyść dla drużyny. Nadal będziemy pracować i przygotowywać się na kolejne spotkania, bo jedna porażka nie przekreśli całego sezonu.”
Szansa na zajęcie pierwszego miejsca: „Dla Borussii jest to bardzo komfortowa sytuacja, bo poza punktami mają również bardzo korzystną dla nich przewagę bramkową. Nie możemy teraz myśleć o walce o pierwsze miejsce. Trzeba odwrócić karty, polepszać się, być krytycznym wobec siebie i spróbować wygrać sobotnie spotkanie.”