Diego Godin po wczorajszym przegranym 0:2 wyjazdowym meczu z Celtą w Vigo wyraził przekonanie, że arbiter główny spotkania Juan Martinez Munuera podjął słuszną decyzję, dyktując w 59. minucie meczu jedenastkę dla gospodarzy, mimo że kilka sekund wcześniej Augusto Fernandez zagrał piłkę ręką.
Wyglądało na to, że sędzia widział całe zajście, jednak pozwolił grać dalej, jako że kontakt piłki z ręką zawodnika został uznany przez niego za przypadkowy. Oto co miał do powiedzenia na ten temat i nie tylko urugwajski stoper, który wczoraj robił, co mógł, by Rojiblancos nie wyjechali z Galicji bez zdobyczy punktowej.
-Wydaje mi się, że sędzia to widział [zagranie ręką], ale nie miał pojęcia, co się stanie chwilę po tym. Taka jest piłka. Nie wolno nam powiedzieć, że przegraliśmy przez zagranie ręką albo dlatego, że brakowało nam kluczowych piłkarzy w środku pola. Po prostu Celta zagrała świetny mecz, a Atletico nie było tak dobre, zwłaszcza w pierwszej połowie.
-Atletico z pierwszej części spotkania różniło się od tego z drugiej. Po zmianie stron nasza gra była lepsza do momentu kiedy straciliśmy gola. Wtedy wszystko się popsuło, a szczęście nie dopisało nam na tyle, by zdobyć wyrównującą bramkę w tym ważnym momencie.
-Jeśli chodzi o obronę mistrzostwa, to jeszcze nie wszystko stracone. To co nas charakteryzuje to fakt, że zawsze walczymy oraz jesteśmy krytyczni w stosunku do samych siebie. Damy z siebie wszystko do końca ligi i zapewniamy walkę o założone cele w Champions League.