Miguel Ángel Gil Marín, dyrektor generalny Atlético, przebywa obecnie na Teneryfie, gdzie jest jednym z gości turnieju LaLiga Promises, w którym udział biorą drużyny złożone z dzieci z rocznika 2004.
W międzyczasie przedstawiciel Rojiblancos znalazł chwilę, by udzielić kilku wypowiedzi dla telewizji LaSexta, w których odniósł się do Diego Simeone oraz niedawno ogłoszonych zmian dotyczących nowego stadionu i klubowego herbu.
Cholo: – Jestem pewien, że zostanie z nami nie tylko w tym, ale i w przyszłym sezonie. jest z nami od pięciu lat i to normalne, że wszyscy chcemy, by był z nami jak najdłużej. Dla każdej ze stron rozpoczęcie współpracy było strzałem w dziesiątkę. Skoro wszyscy się rozwijają, dlaczego tego nie kontynuować? Najmądrzejszym posunięciem jest współpracować dalej. Taka idea przyświeca Atlético. Chcemy się nadal rozwijać i cieszyć atmosferą, którą wspólnie stworzyli Diego, jego sztab trenerski i piłkarze.
Nowy stadion i herb: – Naszym celem jest rozegranie pierwszego meczu w przyszłym sezonie na nowym obiekcie i wiem, że to się uda. Herb pozostał ten sam. Zredukowaliśmy go do trzech kolorów, które nas reprezentują, czyli czerwony, biały i niebieski. Wyrzuciliśmy zielony, żółty, brązowy i czarny, które nijak się do nas mają. Najważniejsze rzeczy pozostały nietknięte, a ponadto udało nam się uwypuklić symbol Madrytu – niedźwiedzia i drzewo truskawkowe.
Źródło: MARCA/Mundo Deportivo