Drużyna Atletico Madryt musi przejechać zaledwie 10 mil, aby rozegrać swoje spotkanie w ramach 12. kolejki La Liga. O godzinie 22:00 na Coliseum Alfonso Perez naszym przeciwnikiem będzie Getafe.
Obie drużyny spotkały się ze sobą 18 razy i biorąc pod uwagę ostatnie wyniki, Rojiblancos nie mają się zbytnio czym martwić, gdyż Getafe na własnym stadionie pokonało ich tylko raz. Azulones prezentują się w tym sezonie co najmniej źle i zajmują ostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem zaledwie 7 punktów.
Trzeba jednak przyznać, że Los Colchoneros prezentują się jak na razie tylko trochę lepiej niż Getafe, gdyż sami mają również niewiele, bo 13 punktów na koncie. Jednak ostatnie wyniki zdają się wlewać w serca kibiców nadzieję, że wreszcie wszystko zaczyna dobrze funkcjonować. Dwa ostatnie zwycięstwa – 3:1 z Realem Saragossa i 4:0 z Udinese Calcio – były odniesione w naprawdę niezłym stylu i zespół chyba już na dobre zapomniał o przezwyciężonej niedawno serii siedmiu spotkań bez wygranej.
Teraz czas na przełamanie innej fatalnej passy. Atletico Madryt nie zdobyło bowiem w tym sezonie ani jednej bramki w wyjazdowych spotkaniach w La Liga. Jednak ostatnia niezła skuteczność Adriana (4 gole 2 meczach) i przełamanie Radamela Falcao (który jest najskuteczniejszym piłkarzem Rojiblancos w tym sezonie) mogą być gwarancją, że dzisiejszy mecz przełamie wyjazdową niemoc strzelecką.
Szkoleniowiec Los Colchoneros, Gregorio Manzano odniósł się przed meczem do kilku kluczowych kwestii: – Jeżeli Adrian utrzyma swoją formę, to wcześniej czy później będzie w końcu nosił koszulkę reprezentacji Hiszpanii. Co do meczu z Getafe, to nie do końca będzie on dla nas tak łatwy i przyjemny jak się tego oczekuje. Zajmują co prawda ostatnie miejsce w tabeli, ale im drużyna jest niżej, tym ciężej pracuje na odbicie się od dna. Mają niezły skład i na pewno zamierzają z nami powalczyć.
Jego vis-a-vis, Luis Garcia, wspominał swoją wygraną nad Rojiblancos (2:0), odniesioną w ubiegłym sezonie, gdy trenował jeszcze Levante. Dodał: – Ten mecz jest bardzo ważny – potrzebujemy kompletu punktów, aby opuścić 20. miejsce w tabeli.
Trener Getafe nie będzie musiał się martwić grą Mario Suareza (pauzuje za 5 żółtych kartek), Jose Antonio Reyesa (wciąż nie jest w 100% gotowy do gry po przejściu grypy) i Silvio (potrzebna przerwa w grze ze względu na kontuzję), gdyż ci zawodnicy nie zostali powołani na najbliższy mecz. Również Sergio Asenjo i Jorge Pulido po raz kolejny zostali pominięci przez trenera Manzano.
Luis Perea trenował w sobotę poza grupą, jednak powinien być mimo wszystko zdolny do gry w meczu z Getafe. Juanfran powrócił po drobnym urazie, który wyeliminował go z gry na tydzień.
Lista powołanych zawodników na mecz z Getafe:
Bramkarze: Joel, Courtois
Obrońcy: Godin, Antonio Lopez, Filipe, Dominguez, Perea, Miranda
Pomocnicy: Tiago, Arda Turan, Assuncao, Gabi, Koke, Juanfran, Diego
Napastnicy: Adrian, Salvio, Falcao, Pizzi
Typ redaktora: 1:3