Pomocnik i jeden z kapitanów Rojiblancos, Gabi, był obecny dzisiejszej prezentacji Campusu Fundacji Atletico Madryt. Razem z nim na tym wydarzeniu pojawili się także Adelardo Rodriguez, Carlos Aguilera oraz Manolo Sanchez Delgado. Pod koniec uroczystości chwilę na zadawanie pytań mieli dziennikarze. Hiszpański pomocnik m.in. cieszył się z powołania Juanfrana do kadry na Euro: – Wszyscy mieliśmy nadzieję, że cała trójka z naszego klubu zdoła dostać się do ostatecznego składu. Niestety, udało się to tylko Juanfranowi i myślę, że dla niego to wspaniała nagroda za jego pracę i wytrwałość, jakie prezentował przez ostatni sezon. Jest to także spore wyróżnienie dla nas, jako drużyny.
Gabi przyznał także, że rozmawiał z prawym obrońcą Los Colchoneros o jego nominacji, a ten powiedział mu: – Jestem zachwycony. To marzenie każdego piłkarza, aby grać w reprezentacji swojego kraju. Tym bardziej, jeśli jest ona aktualnym mistrzem świata i Europy. Co do pominięcia Adriana, kapitan Atletico powiedział: – Tym, kto decyduje, jest trener. Moim zdaniem mimo wszystko dokonał on słusznego wyboru. Oczywiście, Adrian jest w wysokiej formie i na pewno zasłużył, by zagrać na Euro, ale pozostali napastnicy także sporo potrafią. Moim zdaniem przyszłość kadry Hiszpanii należy do niego.
– Atletico jest coraz silniejsze, więc to normalne, że i dla reprezentacji jest to pożyteczne. W ostatnim czasie zdobyliśmy trzy tytuły europejskie, a nasi zawodnicy prezentują naprawdę wysoki poziom i niektórzy mocno pukają do drzwi drużyny narodowej. To dopiero początek. Jesteśmy gotowi, aby grać nie tylko dla Rojiblancos, ale także dla La Roja. Gabi nie szczędził także pochwał dla Radamela Falcao. – Jest bardzo ważnym graczem dla naszej drużyny i chcemy, aby pozostał, choć zdajemy sobie sprawę, jak wielki wysiłek trzeba w to włożyć. Trzeba sobie jednak otwarcie powiedzieć, że gdyby nie on, to nie udałoby nam się zaliczyć tak udanego sezonu.
Jakie według hiszpańskiego piłkarza są cele na następny sezon? – W lidze musimy powalczyć o miejsce tuż za plecami Realu i Barcelony. Musimy zakwalifikować się do Ligi Mistrzów. To bardzo ważne dla tak wspaniałego klubu. Dodatkowo musimy być w stanie powalczyć na dwóch pozostałych frontach – Copa del Rey i Lidze Europy. Podsumowując miniony sezon Gabi wyznał: – W rundzie jesienniej graliśmy bardzo nieregularnie i nierówno. To była w dużej mierze nasza wina. Z przyjściem Diego Simeone wszystko się zmieniło na lepsze. Zaczęliśmy zbierać więcej punktów w La Liga, w Lidze Europy udało się zatryumfować. To będzie podstawa do budowania drużyny na przyszło rok – regularność i lepsza gra na wyjazdach.
Na koniec kapitan Rojiblancos przypomniał o odchodzących Antonio Lopezie i Luisie Perei: – Zarówno Luis jak i Antonio zaliczą miniony rok do wyjątkowych. Zdaję sobie sprawę, że tego, czego dokonali tutaj, nie powtórzą w żadnym innym nowym klubie. Zawsze pracowali ciężko dla dobra całego zespołu. Jeśli w przyszłym sezonie dalej będę jednym z kapitanów, to dołożę wszelkich starań, aby dorównać w tej kwestii im. Osobiście właśnie spełniają się moje marzenia, bo od dziecka marzyłem, aby grać w pierwszym zespole Atletico i zdobywać z nim tytuły.