Gabi podkreślił znaczenie ostatniego zwycięstwa nad Betisem Sewilla. W środę Atletico Madryt pokonało na Estadio Benito Villamarín andaluzyjski zespół 2-4 dzięki czemu Los Colchoneros w tej chwili zajmują drugie miejsce w tabeli ligowej po pięciu kolejkach.
– Zespół wiedział, że jest to bardzo znaczący mecz. Chcieliśmy zrobić krok do przodu i nadal spełniać nasze cele. Pokazaliśmy w tym spotkaniu wielkie ambicje, ponieważ dwa razy musieliśmy odrabiać straty. To nie był łatwy mecz, jednak zespół zagrał dobry mecz. – powiedział kapitan.
Oczywiste jest, że po dobrych wynikach wśród kibiców, jak i samych piłkarzy narasta coraz większa fala euforii. Jednak doświadczony Hiszpan wie, że ekipa musi zachować ostrożność.
– Musimy iść krok po kroku. Jesteśmy szczęśliwi, a ludzi związani z klubem powinni cieszyć się z tego momentu. Jednak w niedziele gramy kolejny mecz z drużyną, która słabo rozpoczęła sezon i potrzebuje punktów. To będzie trudny mecz, ponieważ mimo wszystko są bardzo silni. – przyznał były zawodnik Realu Saragossa, który dołączył do Atletico przed rozpoczęciem poprzedniego sezonu.
Sześć zwycięstw z rzędu oraz seria 16 meczów bez porażki. Statystyki Los Colchoneros robią wrażenie, a według Gabiego zasługą takich wyników są dobre morale zespołu w szatni.
– Jesteśmy zjednoczeni w szatni. Rozmawiamy między sobą i trenerem o wszystkim. Dzięki kibicom jesteśmy bardziej ambitni i wierzymy w swoje umiejętności. Ciężko pracujemy i musimy iść do przodu małymi krokami i nie zapominać, że musimy się skupiać na każdym kolejnym meczu. – dodał.
W obecnym sezonie klub z Vicente Calderon posiada bardzo szeroki skład, a do tego niemal każdy zawodnik jest dysponowany w swojej najlepszej wersji. Najlepszym dowodem na to było starcie pierwszej kolejki fazy grupowej Ligi Europejskiej, w którym Atletico w okrojonym składzie pokonało Hapoel Tel Awiw w Izraelu 3-0.
– Podstawą jest mieć silny i szeroki skład. Jeśli któryś z zawodników nie może grać zastępuje go inny, a przy tym zespół nie traci jakości. – powiedział na zakończenie.
Gabi wybiegł w pierwszym składzie w każdym z pięciu meczów ligowych. Do tej pory rozegrał 428 minut. Jedynie zabrakło go w Tel Awiwie, gdzie Atletico grało, jak wcześniej zostało wspomniane w rezerwowym składzie.