Środkowy pomocnik Atlético Madryt, Gabriel Fernández, czyli popularny Gabi pojawił się dziś na konferencji prasowej po zakończonej sesji treningowej, na której wypowiedział się o jutrzejszym meczu ligowym, w którym Los Colchoneros podejmą na Vicente Calderon trzecią w tabeli, Valencię CF.
„Zanotowaliśmy duży skok jakościowy, wygrywając dwa ostatnie mecze wyjazdowe. To było to, czego potrzebowaliśmy. Podnieśliśmy swoje oczekiwania i teraz nie możemy ich obniżyć.”- przyznał były zawodnik Realu Saragossa, który w tym sezonie występuje w Czerwono-białych barwach z numerem 14.
Następnie 28-letni Hiszpan wypowiedział się na temat zmianie warty na stanowisku trenera. Przed świętami Gregorio Manzano został zwolniony, a w jego miejsce pojawił się Diego Simeone. Widać ta zmiana wyszła na dobre klubowi, który pod wodzą Argentyńczyka zdobył na razie dziesięć z dwunastu możliwych punktów, nie tracąc przy tym ani jednego gola.
„W tej sytuacji potrzeba trochę samokrytyki, każdy z nas mógł zrobić dużo więcej. Jednak to już jest przeszłość, a teraz mamy nowego trenera.”- przyznał wychowanek Atletico Madryt.
„Valencia to trudny zespół, który potrafi grać na każdym terenie. Nie sądzę, by mecz z Barceloną wpłynął na ich grę. Jeśli wygramy to przybliży nas to do czołówki.”- tak wypowiedział się Gabi o meczu z Nietoperzami.