Gabi wypowiedział się dziś na łamach Radio MARCA na temat niedzielnych derbów stolicy Hiszpanii. Kaptan Atlético Madryt wyraził nadzieję, że będzie to mecz, w którym Rojiblancos zagrają tak, jak w ubiegłorocznym finale Copa del Rey. – W półfinałowych pojedynkach Pucharu Króla intensywność naszej gry nie była taka, jaka powinna być. Nie możemy sobie na to pozwolić, bo to jest nasz znak firmowy. Bez odpowiedniego poziomu zaangażowania i walki nie ma nas. Bylibyśmy po prostu przeciętną drużyną – wyznał.
Walka o remis? – Nie. Atlético Madryt wyjdzie w niedzielę na murawę po to, by wygrać. To jest nasz cel. Oczywiście jeśli dojdzie do podziału punktów, to nie będzie to najgorszy wynik.
Mecz Realu Madryt z Schalke: – Nie da się ukryć, że Królewscy przewyższali swoich rywali pod każdym względem. Mieli swój dzień, wychodziło im praktycznie wszystko. Dzięki temu zdobyli sześc bramek i praktycznie są w ćwierćfinale.
Nadchodzące derby: – Spodziewam się, że będzie to otwarty mecz. Obie drużyny będą miały swoje okazje do strzelenia gola, będzie się działo mnóstwo ciekawego. Myślę, że może to być spotkanie podobne do ostatniego finału Copa del Rey.
Nadzieje? – Mamy bardzo dużą szansę na to, by walczyć do końca o mistrzowski tytuł.
Porażka z Osasuną: – Daliśmy ciała, w naszej grze zabrakło wielu rzeczy. Było widać, że nam nie szło.
Cholo: – To świetny trener, który bardzo wiele wymaga od samego siebie.