Hiszpańska gazeta Marca opublikowała dziś kilka ciekawych wypowiedzi Futre. Były piłkarz Atletico Madryt odnosi się w nich się m.in. do przyszłości Radamela Falcao. – Jeśli El Tigre zdecydowałby się odejść do Realu, wówczas jego życie zmieniłoby się w prawdziwy koszmar. Byłoby mu strasznie ciężko żyć w stolicy Hiszpanii. Bez względu na jego zasługi, fani raczej nie wybaczyliby mu tego, co mogłoby się odbić na nim oraz na jego rodzinie. Osobiście uważam go za wspaniałego piłkarza, jest fenomenem. Nie boi się odpowiedzialności, nie zawodzi w najważniejszych momentach. Gdy odejdzie z Vicente Calderon, pozostanie po nim ogromna pustka, której nie będzie łatwo wypełnić.
Portugalczyk porównał także umiejętności kolumbijskiego snajpera i Leo Messiego: – To niesamowici zawodnicy. Jedni z najlepszych nie tylko obecnie, ale i w całej historii piłki nożnej. Falcao nie ma sobie równych jeśli chodzi o pozycję wysuniętego napastnika, typowej '9′. Razem tworzyliby prawdopodobnie najgroźniejszy atak z możliwych. Moim zdaniem El Tigre pasowałby do FC Barcelony. Jego współpraca z Argentyńczykiem mogłaby być czymś cudownym. Wiem jednak, że zostanie on w Atletico i raczej wątpliwym jest to, że opuści Madryt na rzecz jakiegoś innego hiszpańskiego klubu.
Na koniec Futre wypowiedział się jeszcze na temat zbliżającego się meczu na Camp Nou z FC Barceloną: – Atletico rozgrywa wielki sezon. Regularnie gromadzi punkty, gra bardzo dobrą piłkę i traci zaledwie sześc punktów do lidera. Jest super. Moim zdaniem remis byłby idealnym wynikiem, bo status quo zostałby zachowany. Trzeba być szczerym i przyznać, że Rojiblancos mają szansę na triumf w La Liga, ale nawet jeśli tego nie osiągną, to i tak odniosą ogromny sukces. Wiem, że FC Barcelona gra świetnie i praktycznie jest nie do zatrzymania, ale to cały czas tylko ludzie i w końcu się potkną. Nie raz, nie dwa, ale znacznie więcej razy.