Fran Merida, środkowy pomocnik Atletico Madryt, po pierwszym spotkaniu sparingowym przed nadchodzącym sezonem powiedział, że czuje się bardziej zmotywowany, aniżeli w sezonie poprzednim, kiedy szkoleniowcem drużyny był Quique Sanchez Flores.
–Po krótkiej przerwie wracamy do treningów i staramy się osiągnąć optymalną dyspozycję, by pokazać się nowemu trenerowi z jak najlepszej strony. Gregorio Manzano ma nowy, świeży pomysł na grę, lecz zanim go wdrożymy, musi minąć więcej niż tydzień przygotowań. Nie ma co wracać do poprzedniego sezonu, jesteśmy zjednoczoną grupą i chcemy żeby ten rok był dla nas pomyślny, zamierzamy to pokazać w przedsezonowych sparingach.
Zawodnik określił również jasno swoje nastawienie na nadchodzący sezon:
–Chcę być w lepszej dyspozycji, niż w końcówce poprzedniego sezonu, kiedy byłem pomijany przez szkoleniowca. Wracam z naładowanymi akumulatorami i motywacją większą niż w ubiegłym roku. Wszyscy wiedzą, że najlepiej czuje się na środku boiska, ale jeżeli nowy szkoleniowiec znajdzie dla mnie inną pozycję, jestem do jego dyspozycji i postaram się pomóc.