Po porannym treningu, Filipe Luis udał się na konferencje prasową na Vicente Calderon. Zawodnik powrócił do Atletico Madryt, co klub potwierdził wczoraj na swojej oficjalnej stronie. Brazylijczyk odpowiadał na pytania dziennikarzy sam, bez asysty żadnego z reprezentantów klubu, którzy udali się dziś do Japonii kontynuować okres przygotowawczy.
O swoim powrocie do Atletico Filipe powiedział: – Jestem bardzo szczęśliwy, że wracam tu po roku. Gra w Chelsea była bardzo wartościowym doświadczeniem, zdobyłem z tym klubem mistrzostwo Premier League. Jednak to tutaj jest mój dom i tu spędziłem najlepsze lata w życiu. Chcę, by moje dzieci zobaczyły mnie grającego ponownie dla Atletico.
Na temat przyjęcia go przez drużynę: – Koledzy z zespołu zachowali się fantastycznie. Nigdy nie straciłem z nimi kontaktu, oglądałem mecze Atleti w poprzednim sezonie, a oni oglądali moje. Jeśli chodzi o kibiców, to zawsze gdy grałem w koszulce Atletico dawałem z siebie wszystko i myślę, że odzyskam ich wsparcie na boisku, a nie swoimi wypowiedziami. Mam nadzieję, że będę grał na swoim najwyższym poziomie.
Filipe odniósł się również do pytań o różnice między Mourinho i Simeone, a także o to, kiedy ponownie zadebiutuje: – Dziś odbyłem dopiero pierwszy trening. Chciałbym zadebiutować jak najszybciej, ale to zależy od trenera. Mourinho i Simeone bardzo się od siebie różnią, ale to co ich łączy to szaleńcza miłość do wygrywania oraz życie futbolem.
– Gdy odchodziłem chciałem spróbować nowych doświadczeń. Wiedziałem, że może to być trudne, ponieważ zostawiałem swoją rodzinę, przyjaciół i drużynę. Nigdy jednak nie odseparowałem się od Atleti. Czułem się w Madrycie jak w domu, w Londynie musiałem zacząć wszystko od nowa. Przybyłem tam jednak z dużym entuzjazmem i spędziłem bardzo pozytywny rok.
Brazylijczyk odpowiedział również na pytanie dotyczące różnic między starym, a obecnym Atletico: – Rozmawiałem z Juanfranem i Estebanem, fizjoterapeutą, i wydaje mi się, że nic się nie zmieniło. Paru moich przyjaciół odeszło, ale nowo przybyli gracze mają umiejętności i ambicje. Byłem przyzwyczajony do tamtego zespołu i muszę się zaadaptować wśród nowych piłkarzy.
Kiedy zorientował się, że chce wrócić?: – Po spędzeniu roku w Chelsea, gdy kończył się, pojawiła się możliwość powrotu. Powiedziałem swojemu agentowi, że nie rozważę żadnej innej opcji. Albo przechodzę do Atletico, albo zostaję w Chelsea. Po sezonie rozpoczęły się negocjacje i bardzo chciałem tu wrócić.
Czy w klubie są aspiracje by wygrać wszystko w tym sezonie? – To pytanie do trenera, ja wolę skupić się na wygrywaniu mecz po meczu. To prawda, że mamy obecnie wspaniały skład, w który wiele zainwestowano. Mamy obowiązek rozegrania dobrego sezonu i mamy swoje cele. Zawsze sądziłem, że jest to zależne od Realu i Barcelony, ale teraz myślę, że mamy dobrą drużynę.
Dziennikarze pytali obrońcę również o różnice między Premier League a La Liga: – Chciałem sam się przekonać jak wygląda Premier League. Te ligi są zupełnie inne, Premier League jest dużo lepiej zorganizowana. Stadiony są zatłoczone, liga jest bardziej atrakcyjna i w meczu nie przerywa się gry tak często, jak w Hiszpanii. La Liga jest inna, tutaj też jest dobra atmosfera na stadionach i mimo, że nie są aż tak zapełnione, to zawsze czuje się presję. Jeśli chodzi o samą grę, w Hiszpanii stawia się bardziej na technikę niż na siłę fizyczną, co bardziej mi odpowiada.
Czy żałuje przejścia do Chelsea? – Wręcz przeciwnie. Nauczyłem się bardzo wielu rzeczy, grałem w ważnych spotkaniach, wygrałem mistrzostwo. To było bardzo cenne doświadczenie i jestem dumny z tego co osiągnąłem w tym sezonie.