Kiepskie informacje napłynęły dziś z Vicente Calderón. Okazuje się, że Filipe Luisowi odnowił się niedawny uraz, przez co czeka go około trzytygodniowa przerwa w grze.
Brazylijczyk nie ukończył środowego treningu, schodząc z boiska kilka minut przed jego końcem. Choć początkowo wydawało się, że były to zwykłe środki ostrożności, w rzeczywistości lewy obrońca znów ma kłopoty ze zdrowiem. Jak głosi komunikat na oficjalnej stronie klubu: – Zawodnik doznał urazu drugiego stopnia mięśnia półbłoniastego w tylnej części lewego uda.
Jest to dokładnie to samo miejsce, w którym Filipe odczuwał dyskomfort po niedawnym meczu z PSV w Lidze Mistrzów. Od tamtego czasu doświadczony defensor zagrał w tylko jednym z czterech spotkań – przeciwko Espanyolowi w LaLiga Santander.
Teraz Brazylijczyka czeka około trzy tygodnie rozbratu z futbolem. Oznacza to, że na pewno przegapi on dwa najbliższe ligowe starcia z Villarrealem i Las Palmas oraz zamykający ten rok pucharowy pojedynek z Guijuelo. Do dyspozycji Diego Simeone lewy obrońca ma wrócić wraz z początkiem stycznia.
Uraz Filipe otwiera drogę do pierwszego składu dla Lucasa Hernándeza, który zastępował starszego kolegę za każdym razem gdy ten był nieobecny.
Źródło: MARCA