Najbardziej emocjonujący moment w Atlético: – Dla mnie najbardziej emocjonującym momentem – nie tylko w tym klubie, ale i w całej karierze – był finał Copa del Rey na Bernabéu. To było coś niezwykle emocjonującego i poruszającego. Bardzo żyłem tamtym meczem zarówno w dniach, które go poprzedzały, jak i w dzień samego spotkania, gdy Castellana była pełna naszych kibiców. Pokonanie Realu na jego stadionie i obudzenie się następnego dnia, mogąc żyć tym wszystkim, było czymś wyjątkowym. Cięzko to będzie przebić.
Odczucia po awansie do ćwierćfinału Copa del Rey: – Chcemy wygrać kolejny mecz. Idzie nam dobrze i jesteśmy pewni siebie. Stwarzamy sobie coraz więcej sytuacji w ofensywie i znajdujemy w tym naszą siłę. Prawda jest taka, że choć straciliśmy trzy gole z Las Palmas, w kolejnym spotkaniu znów będziemy celować w solidność w defensywie i skuteczność w ataku. Musimy zagrać naprawdę dobry mecz.
Fani skandujący twoje imię: – Czuję wtedy, że to taka nagroda za cały wkładany wysiłek, pracę, nieprzespane noce, napięcie i stresujące chwile. Gdy słyszysz, że Calderón skanduje twoje imię, zapominasz o wszystkim. Zyskujesz mnóstwo pewności siebie. Podejmujesz ryzyko w zagraniach, w których na co dzień byś tego nie zrobił. Wypełnia cię moralne wsparcie i powtórzę: każdy wysiłek świata jest wart, by dzięki niemu móc to słyszeć.
Widok małych dzieci w koszulkach Atlético: – Widzę to na co dzień w moim domu. Mój syn wychodzi spod prysznica i chce założyć tylko koszulkę Atleti; zaczyna jeść obiad i chce słuchać klubowego hymnu na YouTube; zna nazwiska wszystkich piłkarzy; zabieram go do szatni i czuje się, jak gdyby Koke, Griezmann i Torres byli jego przyjaciółmi. Wiem, co czuje mój syn i chcę, by jak najwięcej dzieci mogło czuć to samo. Dlatego staram się jak najlepiej traktowa wszystkie dzieci, by czuły się z nami związane. Bycie kibicem jakiegoś klubu to coś świetnego, zwłaszcza jeśli chodzi o Atleti – wówczas żyje się tym jeszcze bardziej. Zarówno dobre, jak i złe momenty są wyraźnie przeżywane, bardziej niż w jakimkolwiek innym miejscu. Bycie częścią tego klubu to coś wyjątkowego.
Źródło: atleticodemadrid.com