Obrońca Atletico Madryt, Luis Filipe Kasmirski ma nadzieje, że po wczorajszym meczu z Sevillą (0-0) zespół znowu zacznie zdobywać bramki. „Tworzymy wiele sytuacji bramkowych i przez dłuższy czas gramy pod bramką rywala więc prędzej czy później bramki przyjdą. Teraz musimy się skupić na treningach na wykończeniu.”
„Ten remis nie boli tak bardzo jak pomyślimy, że graliśmy z bezpośrednim rywalem o miejsca w Lidze Mistrzów. Sevilla to bardzo trudny rywal. W kolejnym meczu u siebie nie straciliśmy bramki z czego jesteśmy zadowoleni. Także jestem zadowolony z tego, że ofensywni zawodnicy jak Arda czy Falcao często pomagają w obronie.”- powiedział były zawodnik Deportivo La Coruna.
Brazylijczyk także wyznał, że obecny skład jakim dysponuje trener Greogiro Manzano jest silniejszy niż rok temu.