Filipe Luís w kwietniu spisuje się znakomicie, a w meczu z Espanyolem ponownie pomógł swojemu zespołowi zachować czyste konto. Dla Brazylijczyka było to już 300. spotkanie na poziomie Primera División.
Lewy obrońca do Hiszpanii przybył w ramach wypożyczenia do rezerw Realu Madryt, a następnie w 2006 roku został zakupiony przez Deportivo, w którym zadebiutował w LaLiga 10 września 2006 roku i występował przez cztery kolejne sezony. Na El Riazor defensor zanotował 111 meczów ligowych.
W 2010 roku piłkarza kupiło Atlético, w którym zapracował na miano jednego z najlepszych na swojej pozycji. Filipe grał na Vicente Calderón przez cztery lata, a po zakończonym mistrzostwem sezonie zdecydował się przenieść do Chelsea. Przygoda z Premier League okazała się nieudana i po roku wrócił na stare śmieci, gdzie ponownie odżył. W barwach Rojiblancos zaliczył 189 potyczek w Primera División. To czwarty wynik wśród obcokrajowców reprezentujących Colchoneros.
W dotychczasowych trzystu meczach gracz o polskich korzeniach dwanaście razy wpisał się na listę strzelców, z czego sześć bramek cieszyło kibiców Atleti. Kasmirski szczególnie w kwietniu poprawił swój dorobek, gdyż już trzykrotnie w tym miesiącu zdobył bramkę.