Filipe Luis, lewy obrońca Atletico Madryt obecnie przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Brazylii przed zbliżającym się Pucharem Konfederacji, który odbędzie się właśnie w kraju kawy. Zawodnik hiszpańskiego klubu ma wielką nadzieje, że w letnim oknie transferowym na Vicente Calderon wróci Diego Ribas da Cunha.
– Im więcej Brazylijczyków w Atletico Madryt tym lepiej. Diego jest naszym przyjacielem. Szkoda, że w tym sezonie nie mógł być z nami i byłoby fantastycznie gdyby teraz udało mu się tutaj wrócić. W sezonie kiedy grał w Atletico okazał się zawodnikiem doskonałym. Nie skłamię jeśli powiem, że w wygranej w Europa League był kluczowy. Zrobił wówczas fantastyczną kampanie i jego powrót jest dla nas bardzo ważny. – powiedział Filipe.
Obrońca wypowiedział się również na temat nowego piłkarza Atletico, Leo Baptistao. Brazylijski napastnik przybył do ekipy prowadzonej przez Diego Simeone z Rayo Vallecano i związał się z nowym zespołem kontraktem obowiązującym na pięć najbliższych lat.
– Myślę, że jest to bardzo dobry transfer. Jestem zadowolony z jego przybycia. Leo w zakończonym sezonie spisywał się znakomicie, strzelił 10 goli już na początku rozgrywek i na pewno jest dobrym zakupem Atletico. Na pewno będziemy mieć wspaniały skład w przyszłorocznych rozgrywkach. – wyznał.
Dla Filipe to będzie pierwszy Puchar Konfederacji w karierze. Bez wątpienia obecność w kadrze Brazylii na ten turniej jest dla niego wielkim wyróżnieniem i nagrodą za ciężką pracę oraz wspaniałą grę w ostatnich miesiącach.
– To dla mnie wielki zaszczyt, a zarazem odpowiedzialność grać w kadrze i na pozycji, na której niegdyś występował taki zawodnik jak Roberto Carlos. – zakończył.