Filipe Luis jest szczęśliwy z kolejnego zwycięstwa Atletico Madryt, a to wszystko zawdzięcza temu, że od trzech lat skład ekipy z Vicente Calderon praktycznie nie uległ zmianie. Obecnie klub znad Manzanares prowadzi politykę przedłużania kontraktów z najważniejszymi zawodnikami. Zgranie zespołu jest widoczne na boisku, a idealnym tego dowodem są ostatnie wyniki osiągane przez podopiecznych Diego Pablo Simeone.
„Ten zespół jest praktycznie taki sam od trzech lat. Klub podjął ogromny wysiłek, aby zachować szkielet drużyny w ostatnich sezonach. Wszystko widać na boisku. Gramy solidnie, jesteśmy skoncentrowani i idziemy z meczu na mecz.” – powiedział Brazylijczyk na początku.
„W przerwie meczu rozmawialiśmy z trenerem i do drugiej połowy przystąpiliśmy zupełnie inaczej. Zdominowaliśmy ich i wykorzystaliśmy błędy, po których wpadły bramki i zdobyliśmy zasłużone trzy punkty.” – wyznał.
„Musimy być pokorni. Nikt nie jest ważniejszy od innych. Dzięki temu osiągamy sukcesy.” – dodał.
Następnie Filipe wypowiedział się o Manquillo, który wczoraj zagrał od pierwszych minut: „On ma przed sobą wielką przyszłość. Trzyma wysoki poziom całego zespołu i na pewno w przyszłości otrzyma powołanie do reprezentacji Hiszpanii.”
Obrońca był pod wrażeniem formy Raula Garcii, który zdobył kolejną bramkę w tym sezonie: „Nasz skład jest bardzo wyważony. Wszyscy, którzy weszli do składu w porównaniu do ostatnich meczy zagrali bardzo dobrze. Najważniejsze jest to, że trzymamy swój, wysoki poziom i walczymy do końca.” – zakończył.