Po zakończeniu dzisiejszej sesji treningowej z dziennikarzami spotkał się Filipe. Na samym początku lewy obrońca Atletico Madryt przyznał, że w Hiszpanii ciężko jest wygrywać na wyjazdach. – La Liga to specyficzne rozgrywki, gdzie naprawdę trudno jest zwyciężać poza własnym stadionem. W miarę upływu czasu staje się to coraz bardziej skomplikowane, bowiem większość drużyn robi wszystko, by na swoich obiektach zdobywać jak najwięcej punktów. To widać nie tylko u nas, ale nawet Real i Barcelona mają problemy z wygrywaniem na wyjazdach. Jutro zrobimy jednak wszystko, by wygrać z Rayo Vallecano, nawet jeśli będzie to wymagać ogromnego poświęcenia.
Na temat jutrzejszego rywala Brazylijczyk powiedział: – To bardzo mądry i poukładany zespół, który doskonale wie, o co gra. Mają sporo niezłych piłkarzy, dzięki czemu są niebezpieczni dla każdego. Lubią grać piłką, a ich główną zaletą jest fakt, że poza niezłą defensywą potrafią przycisnąć i zaatakować narzucając swój styl gry. To solidna ekipa i jedyny sposób na wygraną z nimi to zaprezentowanie się na najwyższym możliwym poziomie. Musimy być skupieni i ostrożni, zwłaszcza w obronie. Na jesieni pokazali przeciwko nam, że potrafią wykorzystywać rozluźnienie u przeciwników i wpakowali nam trzy gole w dziesięć minut.
Czy Filipe przejmuje się tym, że Atletico Madryt już od dawna nie wygrało na wyjeździe? – Myślę, że nie ma o czym mówić. To nie jest nic fajnego, ale nie zaprzątamy sobie tym głowy. Chcemy jutro wyjść na boisko i zwyciężyć. Zdajemy sobie sprawę, że to będzie trudny mecz, ale mamy wszystko, by wrócić do domu z kompletem punktów. Trzeba po prostu grać solidnie w obronie i skutecznie w ataku.
Dziennikarze zapytali także czy obecny sezon jest najlepszym w karierze byłego gracza Deportivo. – Ciężko jest o tym mówić pod względem indywidualnym, bo piłka nożna to sport drużynowy i to głównie w tym aspekcie należy rozpatrywać nasze dotychczasowe osiągnięcia. Faktem jest jednak, że jesteśmy w świetnej formie, mamy drugie miejsce w La Liga, a ja czuję się dobrze jak nigdy przedtem. Teraz jestem jeszcze bardziej skupiony na zadaniach defensywnych, choć jednocześnie staram się nie zapominać o wspieraniu ofensywy. Moja wysoka forma jest zasługą kolegów, gdyż tutaj każdy każdego napędza i motywuje, dzięki czemu jest łatwiej osiągnąć optymalną dyspozycję.
Na temat powrotu do reprezentacji Brazylii Filipe wyznał: – Strasznie mi tego brakowało, bo lubię mierzyć się z wielkimi zespołami. Moja drużyna narodowa jest w trakcie trwania wielkiego projektu, którego zwieńczeniem ma być zdobycie mistrzostwa świata na własnym terenie. Niemal każdy w Brazylii jest przekonany, że to się może, a wręcz musi udać. Mimo porażki z Anglią udało nam się zagrać całkiem niezłe spotkanie i widać sporą poprawę. Każdy z reprezentantów wie, jak wielka odpowiedzialnością jest gra dla Canarinhos i każdy chce być częścią zespołu, który sięgnie po złoty medal.
Na koniec lewy obrońca Atletico Madryt wypowiedział się na temat Leo Baptistao. – Mam nadzieję, że uda się go ściągnąć, bo to świetny piłkarz. Na pewno jutro będzie ogromne zainteresowanie tym, jak on zagra przeciwko nam, ale wiem, że na pewno nic nie odpuści. Jeżeli przyjdzie na Vicente Calderon, wówczas na pewno wniesie dużo świeżości, entuzjazmu i ambicji. Zresztą, wiem po sobie, że kiedy stajesz się częścią Rojiblancos, to pragnienie odnoszenia sukcesów pojawia się automatycznie i po prostu chcesz grać tu jak najlepiej.