Urzędujący król Hiszpanii Filip VI oraz były Jan Karol I odwiedzili Vicente Calderón podczas zamknięcia Imperdible_02, czyli imprezy prezentującej nowe technologie stosowane w piłce nożnej. Jedną z największych atrakcji dwudniowego wydarzenia był mecz pomiędzy robotami. Ich Wysokości byli oprowadzani przez prezydenta Atlético oraz prezes COTEC, Cristinę Garmendię.
Filip VI podczas przemówienia wspominał Calderón: – To stadion, który przynosi dobre wspomnienia nam wszystkim. Po raz pierwszy odwiedziłem go z rodzicami w styczniu 1976 roku i było to ich pierwsze wydarzenie sportowe, w którym uczestniczyli jako królowie. Wracałem tutaj często, aby przeżywać niezapomniane chwile sportu. Dziś przybywam tu po raz ostatni, ale mówimy o przyszłości. O przyszłości, która jest i powinna być innowacyjna.
– W swoich czasach Vicente Calderón było innowacyjnym stadionem, a nawet pionierem w Europie w kwestii wypełnienia miejscami siedzącymi. Teraz czekamy na nowy stadion, który również będzie w technologicznej czołówce. Atlético Madryt jest jednym z punków odniesienia dla hiszpańskiej piłki i życzę, aby kontynuowało podtrzymywanie ducha sportowej rywalizacji, co było symbolem Vicente Calderón. Stadion na zawsze pozostanie w naszej pamięci i naszych sercach – kontynuował król.
Po przemówieniach Ich Wysokości spędzili kilka chwil wraz z Enrique Cerezo przy modelu Wanda Metropolitano, gdzie wymienili poglądy na temat nowego obiektu Rojiblancos.
Źródło: atleticodemadrid.com