Triumf w Lidze Mistrzów z Atlético: – Będzie to najważniejszy, najbardziej wyjątkowy i najpiękniejszy mecz w mojej karierze. Zwycięstwo w tych rozgrywkach z klubem, któremu kibicuję od piątego roku życia będzie czymś wspaniałym, zupełnie innym niż triumfy z reprezentacją lub inny zespołem.
Rywal: – Real jest jedną z najlepszych drużyn na świecie. Mamy ogromną chęć i nadzieję, by zmienić historię. Stajemy przed szansą napisania nowej karty w historii naszego klubu; karty, której jeszcze nikt nigdy nie napisał. Kiedyś nikt by nie pomyślał, że takie wielkie sukcesy będą możliwe w tak krótkim czasie. Ostatnie cztery lata były wspaniałe, jednak przed nami jeszcze jeden krok do wykonania. Będzie nim zwycięstwo na San Siro.
Cantera: – To bardzo ważne, by wychowankowie przekazywali odpowiednie wartości piłkarzom przychodzącym z zewnątrz. Nauczyłem się tego i staram się to wcielać w życie na każdym kroku. Saúl i Koke byli dzieciakami, gdy wchodziłem do pierwszej drużyny, a teraz wspólnie jesteśmy jej częścią i walczymy w niej o wszystko. Najważniejszą i nadrzędną wartością jest zespół. Piłkarze niczego w pojedynkę nie zdobędą. Sukcesy przychodzą dopiero wtedy, gdy uda stworzyć się zjednoczoną grupę.
Droga, by dojść do tego etapu: – To dla mnie coś niezwykłego. Szansa na spełnienie mojego największego marzenia jest czymś niesamowitym. To więcej, niż mogłem oczekiwać, gdy wracałem na Vicente Calderón. Simeone dał mi szansę i choć na początku było ciężko, to stopniowo czułem się coraz lepiej i grałem coraz lepiej. Jestem dumny z bycia częścią tej drużyny. Jutro czeka nas mecz o wszystko i chcę w nim dać z siebie sto procent.
San Siro: – Mam nadzieję, że stadion ten będzie jutro stolicą szczęścia dla wszystkich naszych kibiców. Mam tu sporo znajomych. Według mnie obiekt ten stanie się kolejną twierdzą Atlético, w której spełnimy nasze marzenia.