Hiszpanski Villarreal CF jest dość niespodziewanym półfinalistą tegorocznej edycji CL, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że w hiszpańskiej Ekstraklasie La Liga, raczej nie może zaliczyć bieżącego sezonu do szczególnie udanych. Porażki z Cadiz oraz z Levante można zaklasyfikować raczej do porażek. Postawa w CL jest jednak imponująca a ogranie Juventusu oraz Bayernu Monachium pokazuje, że bez względu na kolejnych rywali, każdy będzie miał z yellow submarine, spore kłopoty. Postaw kupon na najbliższy mecz Villarreal u bukmachera Bet22.
Na czym polega sekret sukcesów Villarreal?
Zespół Villarreal nie jest nowicjuszem na salonach wielkiej piłki, drużyną której się poszczęściło. Ojcem sukcesu jest trener Unai Emery, który jest specjalistą od rozgrywek pucharowych, jak nikt inny potrafi przygotować swój team do gry w dwumeczu, punktując słabe punkty przeciwnika. Zawodnicy zawsze grają do końca, potrafią odrobić straty, nawet wtedy kiedy mecz nie układa się po ich myśli. W grze na tak wysokim poziomie, niezbędna okazuje się skuteczność, która jest świetna. W dwumeczu z Bayernem, Villarreal oddał dwa celne strzały na bramkę Manuela Neuera, oba zakończyły się golami. Bawarczycy mieli optyczną przewagę, konstruowali akcje, jednak to Hiszpanie zdobywali bramki. Unai Emery wykorzystał wszystkie słabe strony Bayernu, widać, że włożył mnóstwo pracy w to, by prześledzić losy dwumeczu Bawarczyków z Red Bull Salzburg. Co ważne, ani przez chwilę drużyna z Hiszpanii nie zwątpienie, że jest w stanie pokonać Niemców. W sytuacji, kiedy Bayern odrobił bilans dwumeczu, stale i konsekwentnie robili swoje tak, by zrealizować cel, który został im przed meczem postawiony przez Unai Emery’ego.
Na kogo w półfinale trafi Villarreal?
Wszystko okaże się 13 kwietnia, kiedy to Liverpool rozegra rewanż z Benficą Lizbona. Faworytem jest the Red, która to drużyna wywalczyła sobie znaczną przewagę, jednak Portugalczycy potrafią zaskoczyć. Zapewne, w dwumeczu przeciwko Liverpoolowi, analitycy którzy wystawiają kursy przedmeczowe wytypują Brytyjczyków jako faworyta o ile oczywiście ta drużyna upora się z Orłami z Lizbony. Atutem Villarreal jest fakt, że drużyna ta zagra w półfinale bez żadnej zbędnej presji, wystarczy że będzie grać konsekwentnie. Faworytem w dwumeczu byłby Liverpool, który dodstkowo musi cały czas walczyć ze wszystkich sił, by dać radę w walce o mistrzostwo Anglii.
W Premier League nie ma słabych rywali
Manchester City jest w tej rywalizacji trudnym przeciwnikiem a Sadio Mane oraz Mohamed Salah muszą bardzo dbać o swe siły, mądrze nimi szafować, gdyż mają przed sobą wiele wyzwań, w najbardziej wyrównanej lidze świata, którą jest Premier League, trzeba mieć się stale na baczności, gdyż jak pokazał ostatnio Crystal Pałace, który zabrał punkty zarówno Arsenalowi jak też Manchester City, nie ma tutaj słabych rywali. Jedno jest pewne, Villarreal stoi przed wielką szansą, by osiągnąć to, czego nie udało się wykonać w sezonie 2005/2006,misnowicie wejść do finału CL. Zarówno wtedy jak i teraz zapewne na drodze do bram raju, do spełnienia stanie brytyjski zespół.