Radamel Falcao Garcia, napastnik Atletico Madryt był zachwycony po trudnym zwycięstwie odniesionym we wczorajszym meczu siódmej kolejki Primera Division przeciwko Maladze 2-1. Kolumbijczyk kolejny raz został bohaterem Vicente Calderon zdobywając dwie bramki i pieczętując kolejne zwycięstwo Los Colchoneros w tym sezonie.
– Odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo. Postawa całego zespołu była bardzo dobra. Prawda jest, że czasami nasza gra nie była wyraźna, ale to my narzuciliśmy swoje tempo i udało nam się wygrać w końcówce. – powiedział El Tigre.
– To było zamknięte spotkanie, w którym było mnóstwo przerw. Jednak zespół był cały czas gotowy i udało nam się zdobyć zwycięskiego gola. – dodał Falcao w pomeczowym wywiadzie dla Canal Plus.
Po tym zwycięstwie Atletico Madryt zrównało się punktami z liderującą FC Barceloną i w tej chwili obie ekipy dzieli jedynie bilans bramkowy. Jednak napastnik pozostaje spokojny i oczekuje już kolejnego przeciwnika.
– Nie wolno nam spocząć na laurach. Po meczach reprezentacyjnych ponownie wrócimy do rozgrywek ligowych i będziemy się przygotowywać do kolejnego meczu. – wyznał.
Na koniec Radamel Falcao wypowiedział się o zwycięskiej bramce dla Atletico. Gwiazdor wyznał, że dotknął piłkę, która wpadła później do bramki, jednak na większości serwisach sportowych trafienie zostało uznane, jako samobój Weligtona.